Ten koszmar na długo pozostanie w mej pamięci.
Bardzo mocny film dla ludzi o silnych nerwach.
Widzę, że też wczoraj oglądałaś (-eś) na Stopklatce ;)
Makabreska na końcu filmu zapada w pamięć ;)
A fragment filmu, który dzieje się na wsi, trochę przypominał mi klimatami polski film "Dom zły".
Tak, właśnie wczoraj oglądałam " Ładunek 200" i emocje jeszcze nie opadły.
Sceny gwałtu, pijaństwo, bezwzglednosc i obojętność bohaterów nie pozwalają tak szybko zapomnieć o tym filmie.
Co do fragmentu na wsi masz racje, scena jakby wycieta z filmu "Dom zly"
Dobrym zabiegiem reżysera były też według mnie ... muchy ;)
Dopełniały makabrycznego obrazu.