Może poczytaj sobie o Wołyniu, to poznasz mentalność Ukraińców - w filmie o tym tytule Smarzowski starał się maxymalnie jak mógł, ukryć zwyrodnialstwo banderowców - którym do dziś na Ukrainie stawia się pomniki. Chcesz sobie porozmawiać o mentalności?
Jak dla mnie ten film, to jakieś kuriozum - poznałem Rosję odrobinę podczas podróży Koleją Transsyberyjską w 2005 ( w obie strony - do Pekinu i z powrotem) i powiem jedno - nigdzie na świecie nie spotkałem ludzi równie życzliwych, gościnnych i chętnych do bezinteresownej pomocy, co właśnie na rosyjskiej prowincji, a zwłaszcza Syberii. Owszem, piją jak smoki, ale nie widziałem u nich zachowań wskazujących na jakieś zwyrodnialstwo - jakaś czasem awantura, mordobicie, czyli zwykle sprawy po alkoholu. Temat nadużyć w służbach mundurowych jest też bardzo uniwersalny - weźmy choćby sceny z drugiej strony globusa, kolebki demokracji, czyli "Rambo" lub "Zły porucznik", które też na pewno nie stały się kanwą scenariuszy bez powodu.
Nie bardzo wierzę w aż taki poziom zwyrodnienia, mimo oczywistej świadomości destrukcyjnego wpływu komunizmu na ludzi. Wydaje mi się, że tu chodziło raczej o skrajne szokowanie widza niemal na siłę, poprzez wymyślanie coraz bardziej perwersyjnych, aczkolwiek wypranych z logiki i podstawowej wiarygodności scen.
Weźmy tylko tę, gdy policjanci wnoszą do mieszkania tego psychopaty w mundurze trumnę z narzeczonym porwanej dziewczyny - przecież to musiało być dla niego potworne ryzyko. Wprowadzić kilku funkcjonariuszy do pomieszczenia, w którym przetrzymywana i maltretowana jest córka wysokiej rangi partyjnego notabla, której szukają wszystkie służby - w warunkach powszechnego dla tego systemu donosicielstwa - to było skrajnie niewiarygodne. Nawet biorąc poprawkę, że ci funkcjonariusze byli dobrymi kumplami tego psychola, to pragmatyka systemu opartego na donosicielstwie wskazuje, że w takich sytuacjach nikt nie może być bezpiecznym licząc na jakąś lojalność - już Pawka Morozow udowodnił, że można do łagru wysłać nawet własnych rodziców, a co dopiero jakiegoś zapijaczonego zwyrola.
Nic w tym filmie nie trzyma się kupy.

juszatek ogląda pewnie tylko TVP no i mózg jest przeprany zachodnią propagandą. Polecam śledzić media z różnych krajów i połączyć fakty. Na Ukrainie Bandera jest bohaterem, a w czasach II wojny światowej SS-mani jak zobaczyli jak banderowcy pacyfikują wioski to się ich bali. Poznałem paru Rosjan w moim życiu i ich mentalność w żaden sposób nie pasuje do tego rusofobicznego scenariusza, które napisało CIA... za to te mordy i rzezie świetnie wpisują się w kanony banderowców.

Nie przekonasz nas. Kacapy to wyjatkowo odrazajaca, podla, arogancka wredna i zapijaczona nacja. Ich sie nie da lubic. Te kreatury tylko mysla o podbijaniu, zabijaniu i anektowaniu innych. Jak jestes slaby bez skrupolow to wykorzystaja. O chlaniu najdziwniejszych wynalazkow, o traktowaniu kobiet, o pogardzie dla slabszych czy wyjatkowym sobkowstwie nie bede juz litosciwie wspominal. Ten narod to zakala ludzkosci.

Całe to subforum to jakiś zlot onuc i rusków. Aż sie żygać chce

Dokładnie taka sama opinia panuje o Polakach na zachodzie Europy :)

przecież ukraińcy to tacy sami "ruscy ludzie" jak rosjanie :) to jest ta sama mentalność.

Film nawiązuje do zbrodni Aleksandra Spiesiwcewa i jego mamusi. A reszta wiadomo, że fikcja.

Przy okazji jesteś antyszczepem ? Podobno ruska propaganda przerzuciła cały wysiłek straszenia szczepionkami na Wołyń i zniechęcanie do Ukraińców. Szkoda że bronisz tego bandyckiego kraju. Tym czasem ukraińcy zabili już kilkaset tysięcy tych Ruskich prymitywów. Nasze czołgi się do tego przyczyniły. Pewnie zaserwujesz nam też bełkot o rozbrojeniu się.

Każdy naród na wojnie robi to samo nie wyłączając Polaków i Ukraińców.

@juszatek Nie przesadzaj, to bądź co bądź "zwykła" inwazja/wojna. Nie ma informacji o ludobójstwach. ukraińska "prawda" jest tyle samo warta co ruskie "kłamstwa". Bądź obiektywny, ukraińcy nie byli w swojej historii dużo "gorsi". Jeżeli bóg istnieje to jest właśnie kara boska, a i tak niewspółmierna.

naumiałeś sie tego w szkole??