1) Po takim czyms oboje sa juz trupami.Za straty setek milionow to koncerny by dopilnowaly aby robili za pokarm dla rybek.Ludzie zabijaja dla papierosa a co dopiero za takie pieniadze
2)Troche smiac mi sie chce bo to czlowiek zabija a nie bron.Rownie dobrze zwyklym nozem mozna zabic mase ludzi - patrz sterroryzowanie Boeingow zwyklym plastikowym nozem z tragedii 11 wrzesnia.
3) Jesli przestepca bedzie chcial dostac bron to ja dostanie.Natomiast uczciwy czlowiek nie ma jak sie bronic.Jak ktos mi wbije na chate z bronia to czym mam sie bronic ? lyzka ?
4) Widac ,ze poszkodowana to babka co tylko chce kase zarobic i tyle.Jesli umre przez otylosc to pozwe MC Donalda ? czy nieswierze warzywo - fajnie powiedziane w filmie.Moze jej maz zginal bo mial buty Adddiasa a nie Nike !! kto wie !?
Pretensje powinna miec tylko do swira a nie do kogos innego
Nie jestem pewna, ale chyba to była kwestia tego, że tę broń sprzedawano nielegalnie, w masowej ilości, chyba o to się rozchodziło.. A jeżeli nie, to tak jak mówisz cały proces a więc i fabuła byłaby naciągana jak guma w gaciach;P
chodziło nie o nielegalne sprzedawania, ale o nie kontrolowanie: kto? dlaczego tak dużo? do czego jest mu potrzebne, że kupuje? itp. to pozwoliłoby w pewnym stopniu uniemożliwić kupienie takiej broni przez bandytów i wariatów.
Powiedzmy sobie szczerze: broń nie zabija, tylko ludzie? W wielu krajach posiadanie broni bez specjalnego pozwolenia jest zabroniona, a współczynnik przestępstw z użyciem broni jest niższa niż w USA... przypadek? Poza tym naukowo zostało udowodnione (doświadczenie przeprowadzone w obrębie psychologii, bodajże w USA), że dostęp do broni potęguje agresje. A co do stwierdzenia nr.1 - kolega jest fanem teorii spiskowych? :D
Słusznie napisane - tam gdzie nie ma dostępu do broni, tam przestępstw z jej użyciem jest mniej. Hahaha. To oczywiste;)
Ale samych przestępstw dokładnie tyle samo! Dlatego w USA jak chce się kogoś zabić to się strzela, a w Polsce się dźga nożem i dusi. Ja tam wolałbym być zastrzelony, na pewno szybsza śmierć.
Zatem, główny i najczęściej powtarzany argument przeciwko dostępowi do broni jest całkowicie chybiony.
To samo z samobójstwami. Gadają, że tyle ludzi się rocznie w USA zabija z broni. Ale samych samobójstw jest podobna ilość co gdzie indziej! Tyle, że w USA sobie strzelają w łeb, a w Polsce podcinają żyły i skaczą z bloku.