Ten facet grajacy lowce to Steve Irwin,mi sie ten film glownie temu spodobal ze gral tam wlasnie ten czlowiek...bardzo mi sie podobalo wlasnie takie pol filmu dokumentalnego pol przygodowego.i oczywiscie BIG RESPECT dla Steve'ego za to ze tak umilowal zwierzeta.niestety umarl od uklucia porsto w serce ogonem plaszczki...

Film jak dla mnie jest świetny :)
Mi właśnie też nie przeszkadza że jest w częściach dokumentalny ale za to jak fajnie urywki dokumentalne są zrobieone... Facet kurcze był niezły, pełen energii i zapału do swojej roboty i ją widać że uwielbia - a jaki wariat... ;PPP im niebezpieczniejszy zwierz tym bardziej musi go pogłaskać... hehe! Szkoda kolesia... Poza tym agenci neźli ;P - babka z farmy niezła ;P i cały film śmieszny... Pozdro!

Te pokazywanie zwierząt przez Steva Irvina to właśnie jedne z jego osiągnięć ekologii światowej.To przecież wielki przyrodnik!Nie pamiętam,żeby jakikolwiek krokodyl go pokonał."Grał bardzo słabo"-grał bardzo dobrze,we własnej osobie,tylko on mógł zagrać te rolę.Jak to film nie był śmieszny i ile można się o zwierzętach dowiedzieć...Przygody w ciągłym napięciu i pościgi,wspaniały film dla całej rodziny!Moja ocena brzmi 9/10 i myślę,że to nie przesada,nie zgadzam się z oceną ogólną.Po jego śmierci była wielka rozpacz w Stanach Zjednoczonych i Austarlii,a także smutek dla ekologów na świecie!Ach,ta dzisiejsza młodzież,pisze bez zastanowienia i nie wie o czym.....Moi niektórzy rówieśnicy,przykro mi z tego powodu.Pozdrawiam Felinka.

Na wstępie wspomnę, że nie jestem "młodzież"...i to już od dawna. Również nie mam zamiaru umniejszać zasług Steve jako przyrodnika. Jednak to miał być film fabularny i jako taki oceniam bardzo słabo. Słaby scenariusz i gra aktorska. Te Jego dialogi wyglądały nieco głupawo. Jak na komedię to coś rzadko się śmiałem (3 razy). Choć nie zaprzeczę, gościu ma odwagę...choć w mojej ocenie graniczącą z głupotą. I niestety ale trudno temu zaprzeczyć zważywszy na sposób jaki odszedł z tego świata (co przeczytałem powyżej).
Byłoby 2/10, ale ocenę nieco podnoszę za wartość merytoryczną.
Pozdrawiam