Bombowiec strategiczny, zgodnie z chronologią filmu znajdujący się jeszcze nad terytorium USA, napotyka lecące znikąd myśliwce wroga. Może autorzy nie mieli pojęcia o zasięgu MiG-31, może założyli że obrona powietrzna USA już nie była w stanie ich zestrzelić...
Ale na litość Buzka, dlaczego bombowiec wdaje się w walkę manewrową z myśliwcami i jednego z nich zestrzeliwuje?
O pomyśle eliminacji samolotów bombą już nie będę pisał. Od tej sceny zacząłem film traktować jako humorystyczną ciekawostkę.