film jak dla mnie był dziwny. Niektóre sceny były bez sensu jak np. ta z krzyczącym dziecku o naleśnikach które potem udaje jakieś karate. Ale tak ogólnie film fajnie się oglądało. 6/10.
no rozumiem:P Co nie zmienia faktu że zabił człowieka i wątpię żeby choroba była okolicznością łagodzącą:P
mogli chociaż dać mu jakąś strzelbę...
No wiadoomo ;) Nie miał prawa tego robić. Ten film w ogóle jest jakiś dziwny hah :P Na przykład scena z wyżej opisanymi naleśnikami XD Ale podobał mi się XD
Albo nie rozumiem po to ten Jeff wrócił do tego domku, skoro cały czas stamtąd uciekał?
Ale film dobry ;D na 6, nawet 6.5 zasługuje ;d
Jeszcze 'dziwniejsze' było rzucenie się w dziką ucieczkę po odkryciu w szopie psa zajadającego zwłoki podczas, gdy wystarczyłoby jedynie zamknąć mu przed nosem sekundę wcześniej otworzone drzwi...
No weź mnie nie w***wiaj, młody.
Lepiej zanim spłodzisz upośledzony komentarz, obejrzyj film.
No to najwidoczniej raz ci nie wystarcza. Obejrzyj ponownie.
Oglądaj tyle razy, aż będziesz wiedział, co obejrzałeś i co wypisujesz.
Blondyna nie miała ust, a to częste obrażenia powstałe w wyniku ataku zwierząt. Isabelle Dinoire której przeszczepiono twarz po pogryzieniu przez jej psa miała praktycznie identyczne obrażenia
Że co, proszę?
Ok, bo widzę, że jesteś po****dolony + UPARTY + totalnie niekomunikatywny. Właśnie tacy ludzie doprowadzają mnie do ostateczności. Jednak zacisnę zęby i wypunktuję tutaj bieg zdarzeń, jakbym miał to wyłożyć 3-letniemu dziecku.
1. 'Blondaska' (co to, do cholery, w ogóle za określenie?) została zamknięta w komórce niczym w izolatce.
2. 'Blondasce' w ekspresowym tempie się pogarsza.
3. 'Blondaska' w stanie agonalnym zostaje dobita łopatą przez swojego ukochanego (co jest totalnym absurdem, jednak nie o tym tu rozmawiamy).
4. Po jakimś czasie zwłoki 'blondaski' znajduje pies i pożywia się nimi.
I ty teraz płodzisz komentarz: 'On nie jadł zwłok tylko tą blondaskę, która jeszcze żyła'. Nie wiem, czy nawet przysłowiowy anioł zniósłby taką dawkę debilizmu. W takich momentach serio nie dziwię się mordercom działającym w afekcie.
Jeżeli nadal masz jakieś problemy z myśleniem - błagam, daruj sobie kolejną kretyniczną wypowiedź, bo mnie krew zaleje - po prostu obejrzyj ten cholerny film jeszcze raz.
To raczej tobie bym proponował obejrzeć film jeszcze raz bo ci się zaburzyła chronologia. Dobicie Karen (skoro nie lubisz określenia "blondaska") miało miejsce po zastrzeleniu psa. Paul zobaczył strzępy Marcy oraz otwarte drzwi do stodoły. Wszedł tam i zobaczył psa zajadającego się flakami Karen. Zaczął uciekać, zastrzelił psa. Wszedł znów do stodoły, zobaczył wtedy zmasakrowaną twarz Karen i dopiero wtedy ją dobił.
A twoje prymitywne inwektywy świadczą tylko i wyłącznie o twoim miałkim poziomie intelektualnym. Twoje teksty o mordercach w afekcie i obelgi są po prostu poniżej krytyki. Ja cię nie obrażałem a ty zasypałeś mnie gradem ataków ad personam. Buractwo pełną gębą
Ale z ciebie ułomek.
Kolega "mlody969" ma rację, że pies żywi się jeszcze żywą blondi, a ty temu zaprzeczasz i jeszcze go obrażasz.
trzymaj się z daleka od tego gówna, jak chcesz coś w podobnym klimacie co jest znośne to obejrzyj chociażby dom woskowych ciał
przydałaby się zmiana na zakładkę komedia:D bo generalnie można się sporo posmiac
Wiadomo. Film nie jest dla każdego, ale mi się nawet podobał choć pod gatunek horror się nie nadaje z powodu głupich scen tak jak tą co opisałem powyżej z tym dzieciakiem, po prostu film bardziej komedia. możesz tak sobie z nudów obejrzeć ;p