Główny bohater, Jakie (Al Jolson), jest jedynym synem pobożnego kantora w synagodze, Rabinowitza. Marzeniem ojca jest, by syn poszedł w jego ślady. Jednak Jakie, choć związany ze swoimi żydowskimi korzeniami, pragnie zrobić karierę jako piosenkarz jazzowy. Po zażartej kłótni z ojcem chłopak opuszcza dom. W ciągu kilku lat staje się popularnym artystą estradowym, przemalowanym na Murzyna i znanym jako Jack Robin. Wtedy powraca do domu, aby prosić ojca o wybaczenie.
To więcej niż historia - to czysta przyjemność! Gdy "Jazz Singer - Śpiewak jazzbandu" trafił do kin, zmieniła się przyszłość Hollywood. Po raz pierwszy w filmie pełnometrażowym aktor przemówił na ekranie, wprawiając w zdumienie publiczność i zamykając erę filmu niemego. Al Jolson zmienił historię filmu wcielając w rolę żydowskiego kantora, który, by spełnić swoje marzenia i trafić do show biznesu, musi sprzeciwić się ojcu rabinowi.
Otwierający epokę kina dźwiękowego film Alana Croslanda to historia chłopaka z szanowanej żydowskiej rodziny, który wbrew woli ojca wybiera wodewilową karierę. Scenariusz powstał na bazie musicalu, lecz odtwarzającego w nim główną rolę George’a Jessela zastąpił tu Al Jolson – gwiazda piosenki określana dziś mianem "Elvisa Presleya epoki jazzu i bluesa". Finałowa piosenka My Mammy stała się pierwszym w historii przebojem muzycznym wylansowanym przez kino, a zaangażowany w walkę z dyskryminacją Jolson doprowadził do otwarcia scen dla takich artystów, jak Louis Armstrong, Duke Ellington, Cab Calloway czy Ethel Waters.