Słabiutki film gdzie Hindus zabrany do norweskiej rodziny swoim prostactwem psuje cały klimat
Jasne że dziwne i obce. Jego kultura to wszechobecny syf, zbiorowe gwałty, podział społeczeństwa na kasty i znęcanie się nad narzeczoną, bo jej rodzina wniosła zbyt mały posag. Faktycznie musiał chłop przywyknąć do marynowanego śledzia.
Jaki klimat? Wszystko sztucznie wykreowane, byleby tylko nic nie zmieniać, kichnięcie w kościele niszczy ten "magiczny klimat".
Zachowanie rodziny - masakra