Dziadek Nick jeszcze dobrze się trzyma i choć miał drugoplanową rolę, to jego krótki tekst mógłby być podsumowaniem filmu. Film zaś to mieszanka Bonda, Ściganego, Szakala, a nawet Odmiennych stanów świadomości (na zakończenie). Z dużą dozą komiksu, fantastyki (np. drony wielkości nietoperza, a siłą rażenia myśliwców V generacji, itd., itd.) i humoru też.