Posiadam w swojej wideotece wersję z tłumaczeniem kinowym, które wyszło na VHS i DVD. Lektorem jest tam Jan Czernielewski i mimo dość wysokiego tonu głosu, nadaje nastrój filmowi, zwłaszcza że tłumaczenie ma dość porządne. Dziś natrafiłem na wersję z TVP. Pocięte tłumaczenie autorstwa Bartosza Lubonia wyjątkowo smętnie czyta Jan Wilkans. Wszelkie pocięcia tłumacz próbuje widzom wynagrodzić w ostatniej kwestii CJ-a "F*cking figures" (co dosłownie znaczy "P*eprzone gnomy"). Na VHS/DVD, słychać "P*eprzone gnoje", w wersji z TVP słychać "Zaraz tu zrobie rozp*erduchę". Należy dodać, że w wersji z TVP brakuje kilkunastu sekund filmu, w których Michael przystawia sobie pistolet do podgardla. Widzimy jedynie, jak sprawdza pistolet, a potem mamy od razu cięcie do czerni i słyszymy strzał. Również dlatego radzę od wersji z Telewizji Polskiej trzymać się z daleka.