PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=33551}

Żegnaj, moja konkubino

Ba wang bie ji
8,0 4 222
oceny
8,0 10 1 4222
8,3 10
ocen krytyków
Żegnaj, moja konkubino
powrót do forum filmu Żegnaj, moja konkubino

Mogę mu wiele zarzucić. Jest materiałem bardziej na serial, bywa okrutnie ckliwy, jest dziwnie zmontowany i czasami w pojedynczych scenach dzieje się zbyt wiele istotnych wydarzeń, co wydaje się absurdalne. Lecz pomijając to wszystko: wspaniała historia przyjaźni, miłości, pasji oraz samych Chin. Dodatkowym plusem wydają się rozważania na temat tożsamości płciowej, poruszane w niezwykle naturalny sposób.
Mógłby trwać tak z 5 godzin, bo 3 to za mało.

ocenił(a) film na 9
Lucky_luke

Rzeczywiście nie jest to obraz na wskroś idealny. Ale nawet to co wymieniłeś, nie ujmuje mu ostatecznie wielkości. Nie tylko wspaniała jest historia (prezentowana na podstawie przekroju 50-60 "chińskich" lat). Nie tylko chodzi o miłość i przyjaźń. Nie tylko również o sztukę. Najważniejsze w tym wszystkim jest chyba człowieczeństwo. I choć to może brzmi nazbyt wielce mam wrażenie, że nie ma w tym zbyt wiele przesady.
Wspaniałą postać zagrała Gong Lee. I to ona moim zdaniem skradła tym dwóm panom film :)) Bowiem w momencie kiedy opowieść zdaje się być całkiem ustabilizowana wkracza na scenę jako ta trzecia. Odtąd paradoksalnie to ona gra w tej sztuce najważniejszą rolę. Nie król, ani konkubina. Lecz taka zwykła prostytutka, która nie tylko potrafi manipulować i udawać, ale potrafi również współczuć, kochać... i przede wszystkim rozumie to z czym musi sobie zawsze radzić. I szkoda tylko, że jej śmierć tak mało została zaakcentowana. Bo to tak naprawdę nie tylko jej śmierć, ale również obu bohaterów.

ocenił(a) film na 9
srick.pl

przepraszam za literówkę miało być Gong Li :))

ocenił(a) film na 7
srick.pl

Gong Li to moja osobista dupa, kocham ja, ale Lesli Cheungowi to może w tym filmie co najwyżej buty czyscic, bez urazy.

użytkownik usunięty
Lucky_luke

No nie...na pewno z filmu nie wynika, że życie jest operą. Nade wszystko sztuka. Ona jest wieczna. Świat się zmienia, a ona trwa. Jeśli nie ma sztuki, nie ma po co żyć. Konkubina umiera. Naprawdę umiera. Przejmujący film. Na pewno jeden z lepszych, o miłości(w tym homoseksualnej), poświęceniu. To nie jest film o przyjaźni.

ocenił(a) film na 5
Lucky_luke

"Mógłby trwać tak z 5 godzin, bo 3 to za mało" o nie! Ja bym go skrócił o połowę albo o godzinę i to nie dlatego, że filmy 3h są a priori za długie, tylko dlatego że w tym filmie było sporo scen niepotrzebnych..... takich od czapy.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones