został zmarnowany. Film jest nudny, chociaż Meryl Streep jest dobrą aktorką. Kiedy oczekiwałem
na ten film wydawało mi się, że reżyserowi będzie zależało na ukazaniu twardej i zdecydowanej
pani premier. Tymczasem jest to nostalgiczna opowieść schorowanej babci, w całym przekazie
było za mało energii i siły, jak na tak charyzmatyczną postać. Po prostu brak pomysłu na dobre
wykonanie.