Myślę że trudno jest powiedzieć nawwet dla zachowania powagi że Mp jest płytki. Jest to czesto wrecz bardzo gleboki humor ktory daje wiele do myslenia. Pamietam skecz z ministerstwem glupich krokow. Oni juz 30 lat temu pokazali jak bedzie wygladac obecna polityka. Nie wspominajac juz o wielu scenachz Zywotu Briana. Wydaję mi się że to nie nastawienie młodych się zmienia a ich poziom intelektualny. Niestety dla nich śmieśniejsze są gagi z pseudokomedii typu american pie niż np: pamiętna scena z ukrzyżowankiem

Dokładnie się z Tobą zgodzę. W sumie nawet ciężko znaleźć, jakąś dobrą komedię, która o czymś opowiada ... A, jak już nawet są to widzę, że często nisko oceniane, co mnie bardzo dziwi, a uzasadnienia osób, którym film nie przypadł do gustu wręcz mnie przeraża. Wyrazić niechęć do filmu tylko uzasadniając, że "jest gniotem, jakich mało..." ??? Bez sensu, a żeby chociaż coś więcej powiedzieć to tylko złudne nadzieje ... A tak na marginesie to nie mam nic do American Pie, ale w american nie zaserwują nic więcej, jak tylko gorący numerek z matką stiflera czy zjedzenie czekoladki z psiej kupki ....

Każdy humor ma swój czas i swoje miejsce. Cała zabawa według mnie polega aby komedia przełamała to i stała się ponadczasowa. A zdecydowanie ponadczasowe są skecze i filmy MP. Można te humor lubieć bądź nie. Ale trzeba być wyjątkowo prostym człowiekiem aby odbierać im miano kultowych.

"lubić"

nie jestem pewna, czy porównanie Monty Pythona do disco polo jest właściwe. :) Twórcy tych skreczy wykazali się niemałą inteligencją. Ja osobiście nie dopatruję się tego w "muzyce" disco polo.

Daj spokój, gdzie Ty widzisz porównanie. To odniesienie się do innej sytuacji - dałam przykład. Czytaj słodka dżuliet ze zrozumieniem. "podobnie, jak..." wcale nie oznacza równi obu zjawisk z mojej strony.

Stad tez powstal termin "angielski humor", ktory wedlug naszego mniemania byl iracjonalny. Ciekawsza rzecza jest to, ze to byla satyra, (czesto podparta prowokacja), na owczesna brytyjska rzeczywistosc. Wiekszosc poruszanych przez nich zagadnien, dla nas niezrozumialych stala sie dla mnie czytelna, kiedy wyjasniono mi ich znaczenie. Musze przyznac, ze nie obeszlo sie bez nieocenionej pomocy przyjaciol z Angli. To co wczesniej uwazalem za wyglup, nabralo kolorytu i pozwolilo mi sie cieszyc ich tworczoscia na nowo. Kolejna sesja dvd, kolejny skurcz zoladka spowodowany atakiem smiechu. Zycze wam wszystkim kochani podobnych wrazen.

Mógłbyś podać przykłady sytuacji satyry ówczesnej brytyjskiej rzeczywistości na przykładzie Monty Pythona?

Zbyt duzo tego. Zawieraly odnosniki do ustaw spolecznych z duzym naciskiem na media. Nie bede wymienial, gdyz tego bylo duzo. Poszukaj sama, dlaczego mam Ci psuc zabawe ?

Ok, w każdym razie dzięki ;D

Nie chcialem byc nieuprzejmy, po prostu zakladam, ze masz inne zainteresowania, o wiele ciekawsze, niz zglebianie wiedzy w zakresie gospodarki i polityki ekonomicznej UK z 1969 roku :)

Akurat zgłębianie tej wiedzy mogłoby być interesujące :). Zawsze się człowiek czuje 'lepiej', jeśli wie o co chodzi.