Najlepsza, moim zdaniem scena, to gdy rzymski oddział wpada na przeszukanie do konspiracyjnej meliny. Pomieszczenie jest dosyć małe, konspiratorów sporo, oddział bardzo liczny. W tym czasie dowódca oddziału prowadzi pogawędkę z właścicielem lokalu i uprzedza go o możliwych konsekwencjach ukrywania spiskowców. Po pewnym czasie oddział wypada a sierżant, który robił przeszukanie oświadcza triumfalnie: znaleźliśmy łyżkę! Na co dowódca oddziału rzuca: dobra robota sierżancie!
Najlepsze było pytanie z tłumu do matki Briana - Czy jest pani dziewicą? albo jak żyd tłumaczył Brianowi jak się robi handel