PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=680650}

100 stopni poniżej zera

100 Degrees Below Zero
2,6 1 972
oceny
2,6 10 1 1972
100 stopni poniżej zera
powrót do forum filmu 100 stopni poniżej zera

Film ,,100 stopni poniżej zera" - zabiera nas w świat, gdzie w Europie w wyniku potężnych erupcji wulkanów klimat radykalnie się zmienia, a temperatura przynosi śmierć . - tak sugeruj nam opis filmu, ale co dostajemy w zamian?
Recenzje kieruje do zarówno do osób tych co nie widziały i tych co widział również ( może ktoś podziela moją opinię)
Cóż, każdy film ma swoje gorsze i lepsze momenty, ale naprawdę dużą sztuką jest zrobić tak zły film, że z trudem trzeba się doszukiwać JAKICHKOLWIEK POZYTYWÓW !

Początek filmu jest prosty i miły : widzimy piękne krajobrazy Islandii , i po krótkiej chwili widzimy wybuch wulkanu. Okej pięknie, ładnie Ale widzimy tylko początek eksplozji, i zostajemy przerzuceni do kraju zwanego Niemcy. Poważnie?! Mniej niż 30 sekund erupcji wulkanu ?! CHYBA ŻADEN WIDZ NIE ZNUDZI SIĘ ERUPCJĄ WULKANU PO 30 SEKUNDACH!
Później w przeciągu 15 minut zostają nam przybliżeni poszczególni bohaterowie ( którzy są tak nudni, że nawet nie chce mi się ich przybliżać), a nie jaki Profesor Goldschein , wyjaśnia nam w jaki sposób ma dość do tego katastrofalnego ochłodzenia. Twierdzi, że w wyniku erupcji na Islandii powstała reakcja łańcuchowa powodująca wybuchy większości europejskich wulkanów, co w ostateczności prowadzi do obniżanie się temperatury, co w magiczny jakiś sposób prowadzi do zwiększenia się ilości opadów, i ..topnienia się lodowców ?! What? Nawet jeden z bohaterów Pułkownik Ralph Dillard
( grany przez John'a Rhys-Davies'a ) kwestionuje to, nie rozumiejąc sensu tego całego procesu, i szczerze powiedziawszy? JA TEŻ TEGO NIE ŁAPIE! Czy lodowce są z cukru, że się rozpuszczają? Okej, znowu kilka głupich scen, i znajdujemy się w Paryżu ( gdzie znajduje się rodzeństwo które będzie ratowane przez rodzica i macochę ), w momencie gdy nadchodzi burza śnieżna, i zaczyna padać grad wielkości .... ananasów! Jakim u diabła cudem to się stworzyło? Jakim cudem, to się unosiło w powietrzu? Być może ta scena miała nas jedynie wprowadzić w osłupienie, byśmy nie dostrzegli
następnego fenomenu gradu. Jedno z rodzeństwa upada, bo grad przednim uderzył w ziemie, a taki grad jak dobrze wiemy działa jak mały granat .. tak to na pewno to ....
Po czym, gdy chłoptaś, leży obolały na ziemi "po nie wiem czym ", jego siostra, ratuje go , przed ,, pewną " śmiercią, , kopiąc ananaso - grad w powietrzu ...

Dobra . Nie koniec . W trakcie pisania tej recenzji stwierdziłem, że nie da rady tego film ... filmdła normalnie zrecenzować.
( Zagrajmy w grę zjedź film jak najbardziej się da! ) :
Na recenzje zasługuje film w którym, człowiek...człowiek.. W którym, widz nie skupia się na znajdywaniu jakichkolwiek pozytywów, gdzie nie skupia się na znajdywaniu logiki w teorii naukowej , która na potrzeby filmu powinna być prosta, a brzmi jak temat pracy profesorskiej jakiegoś geologa!! : ,, Wpływ pierdzenia wulkanu na magiczne ochładzanie się klimatu, poprzez zwiększenie się opadów, które dziwnie powodują intensywne topnienie lodowców, oraz zapoczątkowanie reakcji łańcuchowej, zupełnie niepowiązanych ze sobą uskoków, które powodują erupcje wulkanów w całej Europie!"
Po jakiego gwizdka komplikować prostą teorię?
Czy nie starczyły by tylko synchroniczne wybuchy wulkanów, i kumulacja ich chmur? Ale nie trzeba dorzucić , jakieś brednie. blablabla topnienie lodowców blablabla ...

Magiczny wspomniany grady. Jakim cudem on istnieje? Czemu ma dziwne właściwości fizyczne? Raz pędzi tak, że uderzając o ziemie prawie wytwarza fale uderzeniową, innym razem, da się go kopnąć nogą w powietrzu? SERIO?

Sam tytuł! 100 stopni poniżej zera.... Jest to amerykański film tak? Zakładając, że temperaturę mierzą w Fahrenheitach to po przeliczniku otrzymujemy - 73,333 stopnie Celsjusza. Jest to, rzeczywiście zabójcza temperatura, ale czy to widać po jakichkolwiek postaciach? Ależ nie! Czy pojawia się nawet ta liczba? Ależ skąd, bo po co?!

Kolejny absurd, trzęsienie ziemi w Paryżu. Rozumiem wybór lokalizacji bo to film, ale reszta ( to jest wytwór wyobraźni braku reżysera) ? Czemu przy tak silnym wstrząsie, gdzie kamienice się waliły, najmniej przystosowany do tego obiekt Paryża stoi w jednym kawałku? ( Mowa o wierzy Eiffela ).

Ni jakie rodzeństwo. Rozumiem, że jedno z rodzeństwa musi być słabsze, ale czemu to facet musi, być aż taką " nie wyrażę się brzydko, bo nie przejdzie przez cenzurę", że jego siostra musi co chwilę na niego uważać, i sprawdzać czy jest cały? Nawet, gdy jakiś francuzik się do niej przystawiał to sobie sama poradziła, a co robił jej brat? Leżał sobie nieprzytomny, bo go ktoś potrącił i uderzył się w głowę. Po prostu mistrz równowagi , godny polaka, po 4 krotnym przekroczeniu śmiertelnej dawki alkoholu.

Absurd nr 303, wypadek samochodu, z żołnierzami ,eskortującymi ich do punktu zbornego.
Okeeeeej, wjechać z małą prędkością w betonowy słupek i dwie osoby na przednich siedzeniach, są martwe...może oni w tych filmach potrzebują jakiś specjalnych ochraniaczy na głowy? !

Absurd 3600 Śmierć żołnierza w bazie wojskowej. Czy 90% żołnierz w tamtejszych armiach to ludzie którzy nie potrafią ani prowadzić samochodów, ani otwierać wrót hangarów? Gość wyglądał jakby się pośliznął na skórce od banana!

ultrabsurd 234 : Świat się wali a rodzeństwo chłoptaś, i siostra z większymi jajami niż brat, spodziewają się że, podczas zimowego armagedonu, winda na wierze Eiffela będzie działać.

Wołanie o pomstę : MONTAŻ SCENY UCIECZKI Z WIERZY EIFFELA!

Tyle do absurdów, teraz pytania.
GDZIE JEST TYTUŁOWE 100 STOPNI PONIŻEJ ZERA!?
GDZIE JEST ZAMARZNIĘTA POSTAĆ Z PLAKATU?!
GDZIE BYŁ REŻYSER TEGO FILMU?!
GDZIE BYŁ SCENARZYSTA?!
GDZIE BYŁA OSOBA ODPOWIEDZIALNA ZA KASTING?!
GDZIE BYŁ SPECJALISTA OD CGI ?!
CZEMU JOHN RHYS-DAVIES, ZGODZIŁ SIĘ W TYM ZAGRAĆ?
CZEMU POSTACIE SĄ NIJAKIE !?
CZEMU GREEN-SCREENY SĄ AŻ TAK ŹLE ZMONTOWANE!?

Nie zrozumcie mnie, źle - lubię filmy o katastrofach, ale nie katastrofalne filmy!
Są oczywiście , pozytyw jak znakomity mimo wszystko występ Pułkownika Gimliego, czy też występ Sary Malaku-Lane, która po za swoja urodą wniosła jakikolwiek , tak mi się wydaje talent aktorski - w moim odczuciu , jako jedyna próbowała ( po za pułkownikiem Gimlim), grać autentyczne emocje ludzkie, reszta aktorów, grała naprawdę, naprawdę naprawdę, bardzo, bardzo, ale to naprawdę bardzo drętwo i sztucznie. Dialogi były sztuczne i wymuszone, montaż beznadziejny - wołający o pomstę,efekty specjalne, od naprawdę dobrych, po beznadziejne; gry aktorskiej nie wspomnę ( przez wzgląd na Gimliego), akcja nierównomierna, nieprzyciągająca uwagi. Był pomysł na fabułę, ale realizacja tego projektu przerosła według mnie reżysera. W sumie nie ma co winić aktorów za ich, grę, bo co aktor jest winny , gdy cały film boli od samego początku, a nic się nie trzyma kupy? Zostali źle dobrani, ale grali na miarę swoich możliwości.

Podsumowując, film czego nawet filmem bym nie nazwał 100 stopni poniżej zera, jest doskonałym przykładem jak nie można kręcić filmów. Po mimo, dobrego pomysłu na fabułę, kilku dobry montaży, a nawet epizodów dobrej gry aktorskiej , film nie zasługuje na ocenę wyższą niż naciągane 2. Można obejrzeć to jako jedynie, , zapychacz czasu lecący w tle. Naprawdę się siliłem by znaleźć jakiś konkretny pozytyw tego filmu ( po za urodą Sary Malaku-Lane - zaznaczając, że trzeba lubić taki typ urody) , w tym filmie nie znajdzie się nic dla maniaków filmów katastroficznych czy też katastrofalnych .

Gorąco nie polecam tego filmu!

ocenił(a) film na 1
Faramir01

Zgadzam się.Zmarnowane 1,5 h.Dużo niedoróbek, gradowy kopniak, irytujące ciągłe wywracanie się bohaterów.Niby ewakuacja całego miasta(ba!państwa) a w scenie jak wbiegali po schodach na wieżę widać normalny ruch uliczny.Scena jak dostają się z wieży do heli - porażka.Chamsko widać jak wskakują do śmigłowca .Masakrunia po całości.Obejrzałem bo chciałem się pośmiać.Niestety, mało mi teraz do śmiechu:(
Pozdro.

ocenił(a) film na 1
Faramir01

Jeśli masz powyżej 12 lat to pod żadnym pozorem nie oglądaj - tak powinien być napis na początku tego """""""arcydzieła""""""" ...ratunku ...już sam bym to nakręcił lepiej swoja prywatną kamerą.

Faramir01

O matko, jeszcze nigdy czyjaś opinia mnie tak nie rozbawiła, nie mówię tego sarkastycznie. Gdybym mogła wystawić Ci ocenę, dałabym mocną dziesiątkę :DDD

ocenił(a) film na 1
Angeelaa

Dzięki,ale wierz mi, mi nie było do śmiechu kiedy oglądałem to..to coś :P

Faramir01

Dzieki. Skutecznie obrzydziles mi ten film!

ocenił(a) film na 3
Faramir01

czesc olek

ocenił(a) film na 1
Faramir01

W takim razie muszę goronco bardzo goronco nie polecić tobie 2012 Lodowa zaglada.
Aczkolwiek po obejrzeniu w/w i przeczytaniu recenzji
100 stopni mam ochotę go obejrzeć.

ocenił(a) film na 1
mutt233

Oj wierz mi nie...... 2012 Lodowa zagłada.... Jest zły i to bardzo... Ale przy 100 stopniach poniżej zera... Ten film wypada poprostu źle, nie aż tak źle jak ten gniot na którego forum jesteśmy.
Porównanie scenariusza 2012 do 100° jest jak porównanie scenariusza 7-latka do scenariusza szympansa, a i tak obawiam się że obrażam tu szympansa.
W 2012 masz przynajmniej prostą jak budowa cepa fabułę i teorie dlaczego klimat poszedł się... Nie zapomnijmy o temperaturze która w 2012, rzeczywiście ma coś do powiedzenia, a nie jest tylko tytułem. No i CGI przynajmniej w 2012 lodowa zagłada, poziom grafiki jest nędzny nie ukrywajmy, ale jednostajnie nędzny.

Faramir01

Film był mega słaby ale ta twoja recenzja to tez grafomaństwo, daj sobie z tym spokój.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones