Aktywiści w tym dziełku pełnymi garściami czerpią z tradycji bolszewickiej. Tak mogły się zachowywać bojówki Czeki podczas Rewolucji 1917 roku. No i towarzysz Gramsci też byłby kontent z ich poczynań. A wisienką na tym G mogłaby być historia Herszelka.
To chyba jasne: ocena filmu nie jest pochodną oceny moralnej bohaterów, chyba że oceniający z kulturą się styka tylko okazjonalnie, zakłócając projekcje, pokazy czy występy.
Mamy filmy o świętych i o przestępcach, sam pomysł, że te pierwsze należy oceniać lepiej, bo podobają Ci się czyny bohaterów, jest trudno_niewulgarnie_powiedzieć_jak_głupi. ;)
Jak również opozycja antykomunistyczna. :)
Ogólnie grupy dyskryminowane sięgają czasem po dość widowiskowe środki, a dyskryminujące po manipulację w rodzaju przyrównania do bolszewików.
Przy tym bolszewicy to raczej mordowali, czyli gdybyś do bolszewików przyrównał bandy wyklętych, to byłbyś bliższy prawdy, niż gdy próbujesz zaatakować gejów. Pozdrawiam serdecznie.
Uderzyłem. A możesz, gdy się pojawisz, być nieco bardziej merytoryczny, a mniej manipulujący?
Chodzi o to, że radośnie etykietujesz nie szukając rzeczywistych podobieństw. Typowa manipulacja. Poważnie bolszewików kojarzysz z tego, że walcząc o prawa dyskryminowanej mniejszości trochę krzyczeli, rzucali farbą? :)
Radośnie to mogło być w namiocie Herszelka :). No i rozkosznie.
Nie o ilość /trochę/ farby i krzyku chodzi tylko o tradycję i ciągłość działania, no i o metody. Gdzie tu manipulacja?
A możesz mi przedstawić stanowisko bolszewików wobec homoseksualizmu? Bo może tę tradycję rozumiesz jakoś dziwnie.
(Manipulujesz wszędzie, 2-5 razy na zdanie, musiałbyś mi płacić za pełen wykaz, strasznie dużo pisania. Przykładem manipulacji jest na przykład powyższe swobodne wybranie kryterium podobieństwa. Nie ma znaczenia, że metody bolszewików i gejów są zupełnie inne, nie ma znaczenia, że inne są cele, inne czasy, uwarunkowania społeczne, ekonomiczne czy medyczne. Piszesz o podobieństwie z uwagi na jakieś poboczne aspekty sprawy, co jest w logice uznane za błąd argumentacji z analogii, a w erystyce za działanie nieuczciwe. Sobie wybierz, czy popełniasz błąd czy celowo naginasz fakty.)
nie o stanowisko chodzi, a o pewną ciągłość działania i wspólne korzenie. metody są zupełnie inne?????? a to dobre. a co do celów one zawsze dla tych środowisk są niezmienne: albo będzie tak jak my chcemy, albo kubły farby zostaną wylane i ... resztę sobie dośpiewaj sam. co do rzekomej manipulacji to sprawdź czy dobrze rozumiesz to słowo. pzdr.
Jakie wspólne korzenie? :) Adam i Ewa? :D
Jaką ciągłość działania masz na myśli, skoro potrzeba ogromnego przeskoku czasowego, kulturowego i geograficznego?
Metody są zupełnie inne, bolszewicy nie wysypywali ubezpieczycielom popiołów kumpla do jedzenia. Albo nie doczytałem. Poproszę o Twoje źródła. Może Ty nic o świecie nie wiesz i zgadujesz działania bolszewików na podstawie rzutu kością?
Nie ma "tych środowisk" łączących bolszewików i gejów. W szczególności bolszewicy w stosunku do gejów byli bardzo wrogo usposobieni.
Uważasz, że leśne bandy wyklęte mają wspólne korzenie i metody z bolszewikami, bo albo będzie tak jak chcą, albo spalą jakąś wieś z mieszkańcami? :) Wielki szacun za umiejętność pisania dokładnie przeciwnie do stanu faktycznego bez wstydu. :)
Znowu te "leśne bandy"? to jakiś kompleks czy rodzinna, pokoleniowa tradycja utrwalaczy władzy ludowej? Ogromny przeskok czasowy, wolne żarty.
Niestety, ale nie doczytałeś, a źródła szukaj w bibliotekach i Internecie. Brak tu miejsca na ich wypisywanie no i nagminnie zapominasz o Herszelku.
"Bolszewicy" to kompleks rodzinny, tak? Stąd Twoje podejrzenia? :)
Na filmwebie jest dużo miejsca. Myślę, że Twoja niezdolność do napisania jakiegoś konkretu i wyjaśnienia, jak ogromny przeskok może być nazwany "ciągłością", ma zupełnie inne przyczyny niż brak miejsca czy moja pamięć. :D
trzeba czytać ze zrozumieniem. >Znowu te "leśne bandy"<. to Twój lejtmotyw kilku wpisów. co to ma wspólnego z tym francuskim filmem-gniotem, tylko ty wiesz.
To czytaj ze zrozumieniem, skoro trzeba. :) Jeśli dwukrotne napisanie o leśnych bandach jest kompleksem, to jest nim dwukrotne pisanie o bolszewikach. :)
Zresztą zauważyłem pewną ciągłość między Twoimi tradycjami rodzinnymi, bolszewizmem i nazizmem.
o i nazizm w twojej tradycji się pojawił. ładne są twoje korzenie, od leśnych band poprzez utrwalaczy po nazizm. gratulacje.
Hihi, wiedziałem. Uderz w stół, a nazistowsko-bolszewicki manipulator pogratuluje. Zawsze tak samo. :)
Myślę, że bez odzewu to będzie, gdy ktoś Ci każe milczeć. :)
Rozbawiłeś mnie, jak zazwyczaj czynią ludzie zaplątani we własną propagandę.
Chciałeś zaatakować gejów. To samo w sobie świadczy o Tobie źle, nie o gejach, ale popatrzmy na metodę: wymyśliłeś, że ich porównasz do bolszewików. Porównanie jest ryzykowne, bo jego osią miała być kwestia protestu i metod tego protestu. W przypadku grupy filmowych bohaterów metody nie były skrajne (czyli gdybyś miał szczęście porównywać trafnie, oczyszczałbyś z winy bolszewików), a cele były całkiem ok (nagłośnienie kwestii HIV pomogło wielu ludziom, nie jestem pewien, czy bolszewicy mieli podobny wpływ).
Postanowiłeś jednak nie podejść do porównywania rzetelnie. Nie tylko bowiem to, co porównujesz, jest niepodobne, ale też przemilczasz wiele lepszych podobieństw. Jeśli bowiem nieuprzejme (jak w filmie) lub skrajnie agresywne (jak w przypadku bolszewików) metody walki o przeforsowanie jakiejś idei (korzystnej dla forsującego) wrzucamy do jednego worka, to są w tym worku partyzanci, są chrześcijanie, są ateiści, są feministki, jest opozycja antykomunistyczna i są niepełnosprawni okupujący Sejm. Duży wybrałeś worek.
Dalsza analiza źródeł pozwoliłaby Ci zrozumieć, że tak arbitralne wybranie z dużego worka dwóch obiektów służy celom propagandowym i nie jest to propaganda subtelna. Chcąc przedstawić coś (siebie najczęściej) w dobrym świetle wybiera się porównanie z czymś budzącym pozytywne emocje, a Ty chciałeś przedstawić w złym świetle, więc wybrałeś przeciwnie.
Sama chęć użycia metod propagandowych w celu zaatakowania grupy społecznej sprawia, że podobieństwo Twoje do bolszewików i nazistów staje się widoczne. Ale gdybyśmy teraz zbadali worek, to nie ratuje Cię porównanie z chrześcijanami (bo kiepskie jest, gdy i oni manipulują), powstańcami, niepełnosprawnymi czy kimkolwiek, bo wybór nieuczciwej metody tylko w celu zaatakowania kogoś, kto Ci żadnej krzywdy nie robi, każdą z tych grup by ośmieszył. :)
W odpowiedzi na krytykę kiepskiego porównania, które stosujesz, zaatakowałeś mnie osobiście. Jeśli bolszewików kojarzysz z merytoryczną krytyką Twoich manipulacji, to wszystko będzie jasne. Jeśli nie, to najwyraźniej użyłeś tej samej metody obrzucania (będzie eufemizm) błotem.
W naszej rozmowie Ty manipulujesz by zaatakować gejów, a ataki na gejów i propagandę widzieliśmy i w przypadku bolszewików, i w przypadku nazistów. Ideologiczne totalitaryzmy jakoś za homoseksualizmem nie przepadają.
Ostatecznie zatem każdy Twój argument mocniej uderza w Ciebie niż w gejów (czy we mnie). Gdyby Ci odpowiadać tylko Twoimi argumentami, pokłóciłbyś się z nimi na żenująco niskim poziomie pyskówki. A postów nie możesz edytować i dowodzik może tu długo zostać. :)
A wiesz, zaskoczył mnie. Większość rozmówców z jego poglądami zaczyna w takiej sytuacji "zaorania" pisać mi jakieś wulgarne teksty, uzasadnione tym, że "ze mną się nie da rozmawiać na poziomie", do tego nie chce im się pisać różnych wulgaryzmów i kopiują dziesiątki razy te same. ;) Rozmówca, który przyłapany na manipulacji umie zmilczeć, albo jest od kolegów mądrzejszy, albo ma przynajmniej niższy poziom testosteronu.