Film zapowidal sie jak "enty" juz jankeski policyjny kryminal. Jednak jest dobrze zrealizowany. Bruce prawie jak zwykle ranny, kulawy, krwawicy ale twardy jak Roman Bratny ;) Scenariusz i rezyseria co najmniej dobra, gra aktorow dobra. Z zadziwieniem ogladalem Davida Morse'a w roli tego "złego", taki prawie zawsze poczciwy facet dobrze wcielil sie w role negatywna.
Moim zdaniem film warty ogladniecia.