Pierwsze cztery nazwiska z obsady kojarzą mi się bardzo dobrze. Z kolei członek klanu Baldwinów to dla mnie aktorska liga okręgowa. Znany głównie z filmów wyprodukowanych na potrzeby tv typu TV Puls więc mam mieszane uczucia. Lubie filmy z Rutgerem Hauerem, zwłaszcza te z lat '80 i '90, więc zaryzykuję stratę czasu i obejrzę a potem skomentuję.
Mnie również skusiła obsada, z głównych aktorów każdy bez wyjątku bardzo dobrze kojarzy mi się z dawnych dokonań -"Zabójczej broni", "Łowcy androidów" czy "Kill Billa" , a Steven Baldwin z braćmi Coen, czyli wszystko powinno zagrać doskonale ... Niestety okazuje się po raz kolejny że z g... bata nie ukręcisz, a aktorzy sami z siebie nie są w stanie stworzyć porządnego filmu , gdy zabraknie dobrego scenariusza i pomysłu jak taki film nakręcić, efekt jest taki jak widać . Można obejrzeć dla zabicia czasu .