O Bogowie... "300" nie jest filmem historycznym. "Król Artur" też jakby nie bardzo.

olol wiesz co to są TErmopile wiedźmo!!! Jest to wojna w której 300spartiatów i 7000 greków stawiło czoło ogromnej armi Kserksesa. Jednak przez zdrade Persowie dowiedzieli sie o ukrytej sciezce i w ten sposób dostali sie na tyły Spartan. Leonidas odsyła greków a sam z 300 idzie na armie Kserksesa. no wiesz co to wogóle nie jest historia tylko przez przypadek powstał taki komiks. Wybacz ale tylko dzieci o tym nie wiedza no chyba ze jestes dzieckiem

Informuję uprzejmie że Spartiaci to też Grecy. Informuję uprzejmie że komiks Millera, jakkolwiek oparty na historycznych wydarzeniach NIE JEST dziełem histirycznym a raczej fantastycznym, skupiając sie na samym micie termopilskim, a nie na prawdzie historycznej. Taki też jest film "300'.

Informuję uprzejmie, że Spartianie owszem, to także Grecy, ale gdy mówimy w tym przypadku o konkretnej bitwie w wąwozie Termopilskim to istnieje podział wlaśnie na 'Greków' i 'Spartian', bo jak wiadomo tytułowych 300 wyróżniało się od pozostałych Greków, do których nie należeli np. tylko Ateńczycy, tylko wszyscy pozostali zamieszkujący Grecję. Więc niepotrzebnie się czepiłaś, bo koleś ma racje.
Poza tym, autorowi postu chodziło nie o komiks tylko o film, w którym motywem przewodnim są jakieś wydarzenia historyczne a 300 takim jest, chcąc nie chcąc.

Spieszę donieść że nie ma czegoś takiego jak "Spartianie". Albo Spartanie czyli ogół mieszkańców Sparty, Homoioi, Periojkowie i Heloci razem, albo Spartiaci czyli Homoioi czyli wolni wojownicy, do których należeli Leonidas i jego drużyna. I nie, nie ma pod Termopilami podziału na Greków i Spartan, siły greckie starły się z perskimi, w skład wojsk greckich wchodzili Spartanie, Tespijczycy, Tebańczycy, Ateńczycy (Arkadyjczycy), etc. Kropka.

Komiks zaś Millera opiera się dokladnie na tych samych wydarzeniach historycznych co jego ekranizacja, która notabene jest znacznie mocniej "ufantastyczniona". Co jeszcze nie oznacza że te dwa dzieła są dziełami historycznymi, bo nie są.

zjebana jesteś. Osoba wyżej (nie ty wiedźma nie ty) miała racje pisząc, że
kolesiowi chodziło o filmy z motywem historycznym. 300 jest oparte na wydarzeniach historycznych o czym świadczy sam fakt, że bitwa ujęta w filmie miała miejsce. Nic tego nie zmieni a ty całą dyskusje wywołałaś niepotrzebnie.

Może warto się z tym pogodzić i dać se spokój

Moja lista:

300 (chyba najlepiej się na nim bawiłem)
Troja (widowiskowy)
Patriota (nie był taki zły)

Brawo, obrażać kogoś kto ma rację. Potrzebne, bo jest wielka różnica między filmem historycznym, a motywem w filmie opartym o fakt historyczny.

Jest to ogromna różnica którą należy zaznaczyć, jeśli ktoś tego nie zrobił albo nie ma pojęcia o takiej różnicy albo jest zwykłym ignorantem, co by nie było faktem należy takie zachowanie piętnować i pouczać, bo wyrośnie banda małych przygłupków i świat się skończy.

zeczywiscie iscie historyczny film ten "300",oparty na faktach,jednym z nich bylo to ze zdrajca okazal sie quazi modo,no i i kserkses byl pedalkiem ktory byl caly wykolczykowany,nooo gdyby nie to to faktycznie 300 mozna nazwac filmem historycznym tak samo jak titanic'a komedia...

hmm 300 ... jest dobry ale nei jest filmem historycznym.. (ma lekkie odwolania hisotryczne) ma bardzo dorby klimat i dobra muzyke w miejscach

eine cos tam to historyczny film buraku ;p

1. "300"
2. "Troy"
3. "Gladiator"
"Króla Artura" nie widziałam, więc ciężko mi powiedzieć.
Poza tym, to filmy nie są idealnie historyczne. Jak kto chce, tak odbiera. Tylko lepiej we wszystko nie wierzyć. ;)
Pozdrawiam.

I ktoś tu się glebi! 300 to nie film historyczny? A no tak no bo został zrobiony na podstawie komiksu. No a komiks na podstawie czego został zrobiony? Mitologi więc wow chyba jednak trochę jest! Jak 300 nie jest to to samo można powiedzieć o Troi i kilku innych filmach.

300 jest zresztą bardziej filmem historycznym niż Troja bo nie tylko w mitologii pisze o bitwie pod obozem Termopile i wiadomo że to jest prawda no bo Troja to raczej nie bo takiego Achillesa to trudno by było spotkać na żywo .

A i jeszcze coś mi nie chodzi o ocenianie tylko tych 4 filmów możecie też oceniać inne jakie się komu podobają np. Aleksander itd.

Nie obozem, tylko wąwozem. Owszem bitwa pod Termopilami jest faktem historycznym, ale zwróć uwagę że Miller i Snyder wcale nie opisują historii tej bitwy, oni opisują mit, jaki wokół tego wydarzenia narósł. Stąd nosorożce, fantastyczne potwory i czarno-białe charakterologicznie postacie.

No a w Troi Achilles wcale nie dożył do czasu gdy powstał koń bo wcześniej zastrzelił go Parys który też zresztą do tego czasu nie dożył a w filmie obaj jeszcze żyli

W jakiej Troi? Masz na myśli mit? Film "Troja" wprawdzie też nie bardzo historyczny, ale twórcy starannie symulowali że zależy im na realizmie.

No raczej film przecież o filmach tu piszemy a nie o mitach

W takim wypadku kompletnie nie rozumiem co piszesz. Rozważ może podkręcenie jasności wypowiedzi.

Zacznijmy od tego oglądałaś w ogóle film Troja?

Jeśli oglądałaś i czytałaś mit to zauważ że ani Achilles ani Parys nie dożył do chwili gdy grecy wdarli się do Troi po przez konia. W filmie jeszcze żyli do tego momentu a w micie już nie.

Film Troja mimo, że opiera się na jakichś tam faktach historycznych, mitach i wierzeniach jest całkowicie niezgodny z tym, co opisuje Homer...

nie zapominajta tylko, że w komiksie nie było żadnych elementów fantastycznych (może tylko raz pojawił się słoń) wszystkie te elementy wprowadził snyder na niekorzyść filmu

Jak to nie było żadnych elementów fantastycznych? A śliczne buziaczki eforów? A Persowie wyglądający jak chodzące reklamy salonu piercingu? A trzymetrowy Kserksesio? A postać Efialtesa?

oszpeceni, zdeformowani czy inaczej wyglądający ludzie zwłaszcza na tamte czasy jeszcze nie świadczą o elementach z fantastyki

Tak, zwłaszcza trzymetrowi. Trafiali się niemal za każdym rogiem. Nie mówiąc o tym że ktoś tak zdeformowany jak filmowy Efialtes w naturze nie miałby szans przeżyć dzieciństwa (już widzę jak się fajnie musiały układać organy wewnętrzne w tak zniekształconym tułowiu).

kserkses w komiksie jest od leonidasa wyższy max o głowe (możesz to sprawdzić na 10 str części 4) i nie każdy zdeformowany człowiek musi umrzeć w początkowej fazie życia
w komiksie nie ma elementów fantastycznych

Iee tam, jest znacznie wyższy tak od Leosia jak i od swego otoczenia. Poza tym akurat w części czwartej Kserksesio nie stal nigdzie w pobliżu Leonidasa, więc nie bardzo jest co z czym porównywać. Najlepsze porównanie masz w części pierwszej, w słynnej scenie gdy Kserkses położyl dłonie na ramionach Leosia. Tam widać że Leo sięgał pi razy drzwi do obojczyka Kserksesa, więc Król Królów musiał sobie liczyć grubo ponad dwa metry wzrostu. No chyba że Leoś był wzrostu Toma Cruise.

Nie, nie kazdy zdeformowany musi umrzeć, ale ten akurat miał na to duże szanse, zważywszy na to że jego klatka piersiowa jest kompletnie zgruchmoniona i zapadnięta. Wiesz, serce musi mieć trochę miejsca dla siebie.

nie
bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee
nie przeczytam twojej odp wiec wygrałem

w bitwie mogły byc uzyte słonie bojowe bleeeeeeeeeeeeeeeeee

300 moze nie jest filmem historycznym ale ponad 90% faktow w nim zawartych to fakty autentyczne:) pozdrawiam :)

Troja ssie przez słabe aktorstwo, dla mnie Królestwo Niebieskie to nr 1

Chociaż nie każdy z tych filmów to kino historyczne, to tematyka ich wszystkich jest bardzo podobna. Nie ma co dyskutować - Gladiator jest najlepszym z filmów tego rodzaju. Najlepsza muzyka, najciekawsza fabuła, całe wykonanie. Oto moja lista:
1. Gladiator
2. Troy
3. 300

King Arthur to taka szmira, że nawet nie warto o nim wspominać. Gdzieś tam wysoko wstawiłbym jeszcze Braveheart, ale dawno go nie widziałem i muszę odświeżyć.

Podpisuje się pod tym obiema rękami :) Dokładnie tak samo myślę.

z tych co podałeś to najlepszy 300!

Lepszym od tych wszystkich filmów jest Braveheart.

A więc:

1. Braveheart
2. Gladiator
3. Troja

I gdzies tam daleko z tyłu "300".

PS. natomiast jakby jeszcze tę listę uzupełniać uwzględniając inne stosunkowo świeże filmy historyczne to wyżej od Troi ustawiłbym "Ostatniego Samuraja" a gdzieś na poziomie Troi "Królestwo Niebieskie" i oczywiście wszystkie te filmy są lepsze niż "300".

Króla Artura nie widziałem, jakkolwiek podejrzewam, że również jest lepszy.

W sumie to Braveheard jest jedynym dobrym filmem historycznym, bo jest i dobrze zrealizowany, i historia jest ciekawa, i jest w miarę wierny faktom. Za to większość (zwłaszcza współczesnych), to są niestety bajki osadzone w wydarzeniach historycznych. A 300 to już całkiem, gdybym nie wiedział, że to niby jest historia to bym nigdy nie pomyślał, że takie SF mogło być inspirowane prawdziwymi wydarzeniami. Zresztą moim zdaniem należy odróżniać kino parte na faktach, a kino fabularne, gdzie faktów jest tylko garstka. Dobrymi filmami faktu było stare kino wojenne, jak "O jeden most..." czy "Najdłuższy dzień", albo kilka filmów o mafii (Chłopcy z ferajny, Nietykalni, itd). Za to im dalej w przeszłość, tym większe bujdy widzimy na ekranie. Radzę wszystkim podchodzić do tego z dystansem, bo jeszcze jakieś debile będą w stanie uwierzyć, że pod Termopilami bitwa wyglądała własnie w ten sposób.

"Braveheart"? Wierny faktom? No proooszę, luuudzieeee... Go and learn some scottish history...

Też się załamałam :)


btw.;

Gladiator
Braveheart
Troja

Nie miał być wierny faktom, tylko widowiskowy i dobry realizatorsko, fabularnie.

Z tym "Królestwem..." to nie przesadzajmy :)

Wersja reżyserska Królestwa Niebieskiego - 9/10, jeden z najlepszych filmów tego gatunku jakie kiedykolwiek powstały.

Kropka.

No, co się komu podoba :)

film "300" należy rozpatrywać zupełnie w innych kategoriach, co prawda jego akcja jest osadzona w 480 r p n e wśród prawdziwych wydarzeń, ale sam film jest jedynie ekranizacją komiksu. Dlatego też nie należy wstawiać go na jedną półkę z filmami historycznymi, jak na swoją kategorię oceniam go 9 na 10 bo jest niesamowicie widowiskowy i po prostu nieziemsko sie go ogląda jeśli tego właśnie się od niego oczekuje. wiadomo filmy takie jak Troja czy Gladiator to zupełnie inna kategoria choć historycy i tak mieli by się do czego przyczepić:)
P. S. Sam jestem studentem historii i nie ma nic przeciwko temu by raz na jakiś czas powstał film taki jak "300" ujmujacy wydarzenia historyczne w zupełnie inną oprawę...

Ja też nie powiem więcej absolutnie nie jak dla mnie film jest naprawdę super oby więcej takich powstawało

Trochę przeraża mnie ta niewiedza ludzi z historii, no ale cóż poradzić. Mam prośbę, nie traktujcie tych filmów zbyt serio bo w gruncie rzeczy nie mają one wiele wspólnego z historią. Komiks 300 w znacznym stopniu odbiega od historii, pisałem już choćby w innym wątku że w Sparcie było dwóch królów. Ja nie twierdzę żeby tych filmów nie oglądać, ale traktować jednak z przymrużeniem oka. Akurat z tych wszystkich filmów pseudo historycznych 300 podobało mi się najmniej. Najbardziej natomiast podobał mi się Braveheart...

mnie też przeraża i dajesz dobrą radę:) Słusznie, Braveheart choc fajny film to dopiero pseudohistoria, szczególnie ta ciąża królowej,taką bzdurę mógł wymyślic tylko Mel Gibson

Może i bzdurę, ale jako reżyser Gibson jest perfekcyjny.

300 i Troja są w tych wymienionych najlepsze. Jednak w ,,300'' jedynym minusem dla mnie jest to że troszke przesadzili z tymi ,, potworami'' jak np. u Persów :/