to byli nieumarli zanim Płonący Legion ich przejął... jak można takich rzeczy nie wiedzieć
Przejęzyczyłem się z rozpędu komentując bodajże Immortals dlatego z historycznego Leonidasa zrobiłem mitologiczną postać.
;)
Choć patrząc na te filmy nie wiem czy oni rozróżniają mitologię od historii itd.
Faktycznie w filmie pojawiały się dość nierealnie wyglądające osoby (oraz wydarzenia), ale to dlatego, ponieważ film jest na podstawie komiksu :)
Bo to ekranizacja komiksu o bitwie pod Termopilami a nie film na faktach historycznych
Co z tego ,że nie było,tak jak pisałem to film na komiksie a nie na faktach W książkowym Władcy Pierścieni tez nie był elfów w Helmowym Jarze a w filmie już byli . 300 to film bazujący na komiksie ale gdzie główna role odgrywa wizja reżysera ,mógł tam dać nawet różowe krasnoludki
Móc - mógł. Ale to zmienia konwencję.
Komiks jest "realistyczny". To prosta historia o twardych ludziach w beznadziejnej sytuacji. Rysowana w prosty sposób. Dzięki temu ma to mocną wymowę.
Film jest filmem fantasy. Robi się jakas dziwaczna, barokowa opowieśc o konieczności powstrzymania mistycznego Imperium Żła, czy cos takiego, ku chwale przyszłości wolnego świata.
Móc można, ale ma to taki sens jak zrobienie filmu o Batmanie-transwestycie "bo taka była wizja reżysera".
"Móc można, ale ma to taki sens jak zrobienie filmu o Batmanie-transwestycie "bo taka była wizja reżysera".
Ma ogromny sens jeśli tylko reżyser ma ciekawą wizję i pomysł .Nawet najgłupsza postać czy najbardziej absurdalna ma szanse być ciekawa jeśli trafi na kogoś kto jest w stanie przedstawić to w odpowiedni sposób ..Popatrz na Guardians of Galaxy , gdzie bohaterami są Szop pracz i drzewo w CGI a jaki świetny film :)
Tu masz rację.
Tyle tylko że tutaj reżyser nie miał żadnej ciekawej wizji i pomysłu. Wszystko co fajne w tym filmie pochodzi z komiksu.
Przepraszam - przedstawienie wizualne świata, obrazy, sposób filmowania, efekty - tak, to jest dobre.
Kserkses jest lepszy w jakiś sposób niż ten komiksowy, pomimo że nie ma więcej miejsca.
I to wszystko.
Cała reszta - nic ciekawego nie przedstawia, wręcz przeciwnie - daje "odrealniony" produkt "light" aby przypodobać się fanom "Władcy Pierścieni".
Dodatkowo powycinali sporo zdarzeń i fajnych wątków a dodali inne - trochę od czapy.
Może miałbym inne zdanie gdybym najpierw nie czytał komiksu, ale czytałem - i w porównaniu z materiałem wyjściowym film jest wyraźnie słabszy.
Z dorosłego komiksu zrobił się film dla nastolatków.
Nie wiem nie zależy mi na tym, że byli tam Orkowie ale film świetnie mi się oglądało/ogląda.