Ja bawiłem się świetnie. Oczywiście film głupi jak but (na szczęście nie aż tak jak pierwsze Transformers) i fabularnie nie trzyma takiego poziomu jak seria Bad Boys (genialne filmy akcji) czy Wyspa (mam straszny sentyment do tego filmu), bardziej to taki Armageddon, który był wyjątkowo durny. Ale co z tego, skoro świetnie się to ogląda? Końcówka rozczarowująca, jakby siadł poziom realizacji, może przez ograniczoną przestrzeń, a Bay to raczej mistrz widowiskowych ujęć, które tej przestrzeni potrzebują, no ale... można to wybaczyć, bo to chyba najlepszy film od Netflixa. Nie jakiaś Roma, która wiała nudą i nie dało się tego oglądać, ani głupie komedyjki romantyczne. Tutaj mamy coś faktycznie na poziomie kinowym, co obroniłoby się w konfrontacji z box office. Sceny akcji naprawdę momentami doskonałe, oczywiście trzeba przymykać oko na drobne wpadki, które u Bay'a są typowe - jak przeskakujące elementy scenografii z miejsca na miejsce, samonaprawiające się auta czy samochody latające w powietrzu totalnie bez sensu. Tylko jak ktoś chce się doszukiwać logiki, to raczej nie powinien oglądać filmów Bay'a, które są bardziej wizualnym widowiskiem, festiwalem różnych realizacyjnych sztuczek, śmiesznych hasełek i krótkich ujęć kręconych obiektywem makro. Myślę, że sporo rzeczy sam Bay traktuje z przymrużeniem oka i tak też powinno się oglądać ten film. Natomiast wracając do poziomu kinowego - produkcja jest naprawdę świetnie udźwiękowiona, typowo kinowo. Z rzutnikiem i dobrym nagłośnieniem przestrzennym można się naprawdę poczuć jakby się siedziało na seansie w kinie i za to duży plus. Chcę więcej takich filmów od Netflixa, niekoniecznie filmów akcji, raczej chodzi mi i stosowny budżet, rozpoznawalnych aktorów i kinowy poziom realizacji, bo jakieś Romy czy badziewia o LGBTXYZ są męczące, a o tzw. "komediach romantycznych" autorstwa Netflixa nie wspominam, bo tego absolutnie oglądać się nie da (są żałosne). O dziwo udało im się z animacją KLAUS (też godne sal kinowych), ale dobrych produkcji własnych (poza paroma serialami - najlepiej tymi bez wiadomej propagandy) generalnie brak.