Dobry film właśnie gdzieś tam do puszczenia na polsacie, pulsie, czy innym tego typu programie. Oglądałem jednym okiem i mówiłem sobie, że film jest w sumie niezły, ale jak zobaczyłem scenę z tą dziewczynką na ulicy to moja ocena spadła. Umówmy się, ile ona miała lat? Siedem? W tym wieku dzieci już potrafią własnych rodziców sprzedać, a małej nikt nie nauczył żeby nie biegać po ulicy? Szczególnie tak ruchliwej. I zamiast spierniczać to stoi i krzyczy MAMA. No błagam... nie mogła sobie pokrzyczeć na chodniku? Rozumiem chaos itd., no ale bez przesady...

A zwrociliscie wszyscy uwagę ze w miescie jest zamach na prezydenta?! Przeciez nie stanela sobie na srodku ulicy krzyczac : „mamo”! Wszedzie dookola zamieszanie, ludzie uciekają, slychac strzaly. Serio wierzycie ze sami byscie wiedzieli gdzie biegniecie? Nie macie pojecia o takiej sytuacji. Siedzac w fotelu kazdy moze byc planistą i czesto widac to na filmwebie. Realizm realizmem.. trochę glebszej wyobrazni. Nie mowie ze film jest idealnie realny. Ale ze nie podoba wam się watek zachowania zagubionego dziecka w kurzu brudzie i podczas taku terrorystycznego...

Film ogólnie wporzo, ale końcowa scena przerysowana. Kolejny film z niedorozwiniętym dzieckiem, bo po cóż było jej biec na oślep główną ulicą? Sam pościg wyglądał śmiesznie. Tyle stłuczek, ale zuch z niebieskiej astry wychodzi bez obrażeń, niczym terminator. No i stan "zdrowia" załogi karetki po ostatniej akcji ... Końcówka banalna, a wręcz irytująca.

Też mnie irytowała chyba jako jedyna w tym filmie.