Nikt, ale to nikt nie wmówi mi, że w tym filmie nic go nie zaskoczyło, i że od samego początku aż po koniec filmu czytał to, co za chwilę nastąpi niczym elementarz. Słabią mnie takie "inteligenciaki", które mieszają z gównem każdy film. Przez takich jak oni dobre pozycje mają niskie oceny i przeciętni kowalscy chcący obejrzeć dobre kino pomijają taki film jak ten. Prawda jest taka, że tytuł zaskakuje pozytywnie. Film trzyma w napięciu, widz nie jest w stanie przewidzieć co się za chwilę wydarzy. Fabuła i pomysł tutaj JEST (wbrew temu co zarzucają obecni tutaj "wybitni krytycy filmowi"). Oczywiście są mankamenty ale raczej w postaci pojedynczych scen. Mankamenty, bowiem motywy pościgu Taylor'a przez Barnes'a, oraz powstrzymania bezwzględnych terrorystów przez małą senioritę rzeczywiście mogły zostać przez twórców lepiej przemyślane. Niemniej film godny polecenia. Kapitalna gra aktorska, dużo znanych twarzy aktorskich, oryginalny pomysł, nieprzewidywalność, a wszystko toczące się pod skrzydłami przepięknej Salamanki. Moja ocena 8/10.
p.s. Ja mam tylko jedno pytanie...
Co do diabła ostatecznie stało się z naszą śliczną czekoladową reporterką !!!???
Odpowiedź na p.s - obawiam się, że w wyniku eksplozji straciła nieco swojego uroku osobistego jeśli wiesz co mam na myśli. Choć mogę się mylić, bo ten film widziałem daaawno temu.
Święta prawda. Bardzo dobry pomysł i dość dobra realizacja. A jeżeli oglądałem od początku do końca nie chcąc nic uronić, no to chyba oznacza, że warto było.