ma podobny początek, chociaż "Shutter" zdecydowanie lepszy.
Obejrzałem już dziesiątki azjatyckich horrorów i jeszcze nie widziałem takiego. "Arang" można porównać z "Shutter" i "One Missed Call", ale miał zupełnie inny przebieg i kryminalny wątek, poza tym jest o wiele bardziej skomplikowany. No i posiada bardzo drastyczną końcówkę, a raczej ukazuje obrzydlistwo zbrodni tego komendanta. Film śmiało polecam. 9/10
a wlasnie, niech mi ktos wytlumaczy: ogladalem film w troche 'glosnym' towarzystwie i nie wiem do konca dlaczego komendant zakopal ja w soli?
Lepiej się wogóle nie wypowiadaj skoro masz robić takie błędy!!! Nie ma takiego wyrazu jak wziąść. Mówi i pisze się WZIĄĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A ja nie wiem czym sie podniecacie tak wszyscy tym ONE MISSED CALL... Ten film był mierny i strasznie hollywooodzki... RZAAAL