ale, kurczę, ten film nie jest dobry. I choć wiem, że ludzie mówią, że Mandy to "żadna" aktorka, to w tym filmie nie mogła się wykazać za bardzo.
Najwyżej co mogę dać to 6. Gra aktorska była średnia. Diane Keaton gra starszą kobiete która ma "problem" z dzieckiem. Podobnie do tego co było w Monster in Law. Tylko tam grała Jane Fonda. Patrząc na te podobne role i wykonanie... Rola Diane Keaton jakoś do mnie nie przemawia. Pomimo, że Diane to dobra akotrka to jednak nie przemawia do mnie... Humor jaki tu serwowano był często niskich lotów. Jaka dziewczyna zdejmuje (cokolwiek to było :)) "ubranie" spod sukienki na ulicy!?. To ma być śmieszne. Taki humor sytuacyjny jest marny. Albo, chłopaczek 'wyskakujący' z tekstem "ty masz cipkę"... (tak jest w polskim tłumaczeniu. W oryginale było "vagina"). Czy to miało być śmieszne? Oczywiście, w jakimś stopniu jest, ale to jest chwytanie się brzytwy przez tonącego. Ponownie, lubię Mandy Moore, grała to co grała, ale muszę powiedzieć, ze z dotychczasowych ról w których ją widziałem, ta była, nooo, średnia jak na Mandy.
Biorąc wszystko do kupy, jest to średni film i wg jest wiele innych filmów które zasługują na wyższą note a mają podobną to tego omawianego filmu. Chocby wspomniany "Sposób na teściową". Ma srednią 7.41 gdzie "A własnie, że tak!" ma 7.22
Niech "Monster in law" ma 7.4 ale wtedy "Because i said so" powinien mieć najwyżej 6.x humor w monster in law był dużo lepszy. I ten sytuacyjny i chociażby słowny.
Takie moje zdanie. Pomimo, że lubię komedie, komedie rom, i lubię Mandy Moore to szczerze nie mogę dac wyzej jak 6.
Pozdrawiam :)