Ojtam ojtam, na swój gatunek komedia nie jest zła. Może masz inny humor więc się nie podejmuj takich filmów, przez które stracisz tylko nerwy?

Właśnie ,że nie mam innego humoru, bo nawet nie wiem co to znaczy ''mieć inny humor'' :) Po prostu ten ciosany i idiotyczny film ,tak jak wypisuję powyżej, ma niewiele wspólnego z dobrą komedią. ''Głupi i głupszy'' również jest idiotyczną, ale i bardziej śmieszną komedyjką od ''Ali G'', a u mnie ma bodajże 6/10.
Fakt ,faktem ,że komedia z Carreyem i Danielsem nie ma w temacie wykpienia jakichś stereotypów, a jest typowym, głupkowatym filmem z gatunku. Jest na pewno w jakimś stopniu kultowa. Ale nawet pomimo tego ''idiotyzmu'' ma to coś w sobie. Same postaci są kretyńskie ,ale w pozytywnym znaczeniu. Brak tam niepotrzebnych wulgaryzmów. Film jest całkiem sprawnie poprowadzony. Tu jest z wszystkim odwrotnie. Zapewne tak miało być i dlatego też właśnie to mnie wkurza, bo wiem ,że nawet z (mało komicznym) Sachą Baronem Cohenem, można było to zrobić inaczej. Tu nie jest ,ani prawdziwie, ani komicznie ... niestety.
Sorry ,ale jak się okazuje ,komedie są najczęściej oglądanym przeze mnie gatunkiem ,tak więc wychodzi na to ,że lubię się pośmiać, bo uwierz mi lubię.
pozdro

A zmieniając temat. Masz dość oryginalne imię na FW. :)
I zauważyłem również ,że filmowi ''Idealny facet dla mojej dziewczyny'' dałaś całe 2/10. Ja i tak mam dwa oczka wyżej ocenioną tą pseudokomedie. Oboje widzę byliśmy tym ''czymś'' lekko to ujmując, zniesmaczeni.

Dzięki. ;) A 2 dałam, bo polskie produkcje ciągle próbują 'szokować', czy jak to tam nazwać, w zagranicznym stylu. I albo nikt nie zauważył, albo nie wiem, ale jakoś to nie wychodzi. Zamiast zająć się tym, co dobre (Kiler i tym podobne) i co może się rozwinąć w świetnym kierunku, ciągle wałkują te same ścieżki.
A wracając do Aliego - przecież nie musi Ci się to podobać. Widocznie nie przypadł Ci do 'innego humoru' :) Nie każdy film trafia do każdego. Mnie osobiście rozbawiła sama postać Aliego. Może dlatego, że widziałam w nim trochę z Polaka, nie umiem tego określić. I jest dość kontrowersyjny, a ja lubię kontrowersję w każdym wydaniu. I jak na 2002 rok wyprzedził ze śmiałością te 10 lat.

Prawie jak Palikot? Mam nadzieję, że prawie tylko dlatego, że jest lepsze niż ten pseudopolityk z Polski :p

Szczerze powiedziawszy to ja już wolę posłuchać tego Palikota, niż oglądnąć drugi raz ''Aliego G''. Zastanawiam się czy aby nie zaniżyć oceny o punkt, bo to nie tyle słabe co raczej żenujące.

Jest mała różnica. Ten pseudopolityk robi te wszystkie głupoty w poważnych sprawach a film Ali G to raczej nabijanie się :]

Zasmucasz mnie :(

Satyra na świat polityki jest dobrym tematem , który ten film porusza z tym ,że nie podoba mi się jej forma no i postać Aliego G. Co do Palikota i tym podobnych tworów, które są wybierane przecież przez nas to już odrębny temat, który pewnie byłby drażniący gdybyśmy go tutaj poruszyli. Nie ma u nas na scenie politycznej ludzi, którym można zawierzyć i przyznać rację. Wszyscy którzy nami ''rządzą'' ,albo inaczej ,próbują rządzić to niestety w pewnym sensie właśnie takie Palikoty. Cóż więcej można dodać, skoro nic z tego nam nie przyjdzie?
Nie chciałem Cię zasmucić, nie spodziewałem się tego. Ja to tak widzę i już.

Rzeczywiście, jak mogłem być tak głupi i śmiać się z rzeczy, które cię nie bawią.
Przepraszam.
Ja spodziewałem się głupiego humoru, więc film mi się spodobał. Taki był zamysł filmu. Na plus dodatkowo, że poruszał pewne kwestie -bo mogło być jak ze Strasznymi Filmami (filmy o niczym - co wcale w dziedzinie głupiej komedii im nie umniejsza).
No a stwierdzenia, że film był niesmaczny.. powstał on w 2002 roku, więc dyszka mu już stuknęła - powstało o wiele więcej 'bulwersujących' filmów, w tym i w dorobku Sashy Barona. Taki mamy już świat. Jednak jego zaletą jest możliwość wyboru - są jeszcze filmy Woodego Allena i innych twórców inteligentnych komedii. Można też wybrać teatr - choć i tam zdarzają się 'perełki'.

Absolutnie nigdzie nie napisałem, że ci którym się ten film podobał, są głupcami! Dziwię się tylko jak można faszerować takie produkcje najwyższymi ocenami, ale przecież ktoś może się dziwić jak można uznać takie dzieła jak ''Forrest Gump'' czy wspomniane (niektóre) filmy Allena za doskonałe czy nawet arcydzieła.
Najważniejsze to mieć swoje zdanie i nie bać się go wyrażać, czyż nie tak?
pozdrawiam

Bruno, Borat, Ali G, Dyktator ! Pokaż mi aktora, który napisałby takie scenariusze, który tak by zagrał, miał takie riposty (Borat, Ali G - wywiady w jego show ), był tak piekielnie inteligentny i miał olbrzymi dystans do własnej osoby!

To, że Sasha jest wszechstronnie uzdolniony, nie musi zaraz oznaczać, że z jego historii bije inteligencją na kilometr. Podoba Ci się? OK. Dla mnie już lepsze są rodzime kabarety. Poza tym nie mam 16 lat, aby się tym zachwycać. Mnie to w całości niestety dławi i wiem, że nie jestem tu wyjątkiem. Sasha zbyt łatwo przekracza granicę dobrego smaku. I pomyśleć, że jego filmy mogły być na prawdę świetną satyrą na świat. Niestety są przeważnie idiotyczne i ohydne. Tyle w temacie.

Nie masz 16 bo masz 12! "Idiotyczne" owszem ale tylko dla takich idiotów jak Ty! Pozdrawiam

Ty ,a cz ja Cię czymś obrażam? Najwyraźniej gdy ja miałem 16 lat, Ty przeskakiwałeś jeszcze z jajka na jajko jak się mówi hehe. I co według Ciebie ja niby tego nie rozumiem i nie umiem się z tego śmiać? Nie znasz mnie to nie mów tak ok. Z całego tego ''tłumu'' filmów, które napisał Sasha tylko i wyłącznie ''Borat'' ma prawo nazywać się ze scenariusza typową satyrą, popsutą i położoną przez aktora na łopatki, dzięki tej tandecie, którą prezentuje on wraz ze swoim obleśnym kumplem. Wszystko ma swoje granice. Tolerancja także. A i w przeciwieństwie do Ciebie ja mam dystans do samego siebie. Ty jak widzę nie, bo swoimi odmiennymi wywodami do których mam pełne prawo, nadepnąłem Ci chyba na ''wesołą naturę''. Co by dopiero było gdybym nazwał Cię tak jak Ty mnie idiotą?
również pozdrawiam

Boze hahaha sciana placzu. Nawet nie czytam tego bo jestes strasznym snobem i hipsterem.

Wychodzi na to, że praktycznie każdy ''wymądrzający się'' ,w jakimś chociaż minimalnym stopniu jest snobem, a ci wszyscy, którzy mają odmienne zdanie od Twojego i są pomiędzy okresem dojrzewania, a ''trzydziechą'' to hipstersi. A Ty kim jesteś chłopaczku? Może więc zwyczajnym trollem internetowym, który wytyka innym ich ''ułomności'' charakteru, bo tylko tyle potrafi? A gdybym napisał, że ''Ali G'' jest po prostu zajebisty, albo przynajmniej niezły, to co, w Twoich oczach już bym nie był snobem? Niech zgadnę. W ogóle nic byś nie napisał, bo by było po Twojej myśli. Wytykasz innym, że są ''typowymi polaczkami'', a prawda jest taka, że to Ty jesteś ''typowym polaczkiem'', który nie potrafi przyjąć innych poglądów, nie jest tolerancyjny. Ogólnie nie szanuje innych i ich punktu widzenia. I jeszcze, chociaż wiem, że to w przenośni, to Boga w to wszystko wplątuje. Nic dodać, nic ująć.

Dokladnie jest tak jak mowisz ale pamietaj przez takich jak ty odechciewa sie wchodzic na ta strone :)

A dlaczego niby? Przecież ja nie chcę nikogo swoim odmiennym zdaniem zniechęcić do tego filmu. Poza tym, każdemu ''widzi'' się co innego, sam o tym wiesz. Jeżeli coś mi się nie podoba to o tym piszę tak samo jak piszę coś na temat czegoś co mnie wkurzyło lub znudziło. Taki charakter ma ten portal. Nigdy wszystkim się nie dogodzi, ale określać zaraz czyjś charakter tylko po kilku zdaniach, w momencie kiedy tak na prawdę się kogoś nie zna. Jeszcze chyba mi się tu to nie zdarzyło, a przynajmniej nie w momencie kiedy ktoś ma odmienne zdanie od mojego i nie mam na myśli akurat nazwanie kogoś trollem, bo jak sam wiesz takie miejsca jak to, przyciągają równe ''indywidualności'' :)

Wiesz co ci powiem. Jak ty ogladasz takie starocie jak Ali G w 2012 to nic dziwnego ze podchodzisz do starych komedi z agresja. Mentalnosc sie zmienia, kiedys to bylo mega zabawne teraz jest przecietne a i tak uwazam to za klasyk. A tak pozatym z hejtowalem twoje eseje bo za bardzo sie wczuwasz w tak glupia strone opanowana przez trolli jaka jest filmweb. eot

Oglądam to na co mam ochotę i kiedy mi się chce, więc nie wiem w czym rzecz? Dziwnie zabrzmiało to zdanie ''Jak ty ogladasz takie starocie jak Ali G w 2012''. Tak się składa, że na fw jestem od roku i jakbym chciał zliczyć wszystkie filmy to trochę by się ich uzbierało, więc oglądam sobie na bieżąco, dla przypomnienia starsze, ale najczęściej te z 2011 i 2012. ''Dyktatora'' już widziałem jakbyś kolego chciał wiedzieć, ale ''Ali G'' jakoś nie miałem wcześniej okazji. Czy Ty widziałeś te tysiące filmów które wyszły na światło dzienne? Jak tak to gratuluję, bo mi się ta sztuka nie udała jeszcze, a trochę już żyję. Poza tym, nie przejawiam żadnej agresji względem tej psuedokomedii. Źle coś odbierasz. Jeżeli dla Ciebie jest ona klasykiem to gratuluję. Twoja sprawa przecież. Ma prawo Ci się podobać, ale żeby uznać to ''coś'' jako arcydzieło przez niektórych jest jakimś nieporozumieniem według mnie, ale nie takie cuda się na świecie zdarzają hehe.
A co do strony to chciałem Ci powiedzieć, że w podobny sposób ''wczuwa'' się wiele innych osób i mnie to akurat cieszy. Nawet żebym się z kimś nie zgadzał to przynajmniej warto poczytać czyjeś argumenty, jeżeli są w miarę logicznie i jasno przedstawione. To, że jest w dużej mierze opanowana przez trolli własnie się przekonuję, zresztą nie pierwszy raz. Ta czy inna strona czy portal. Jak to różnica, skoro ta plaga jest i będzie wszędzie i zawsze. Poza tym skoro to tak głupia strona to nie plącz się tutaj i daj innym się dalej ''wczuwać'' ok.
pozdrawiam

Staroć? To filmy z Louise Brooks to chyba prehistoria!

Jezeli nie zauwazylas to czasy sie zmieniaja bardzo szybko. Wiec to co kiedys bylo smieszne (a w szczegolnosci satyra jaka jest w Ali G) moze nie smieszyc wspolczesnego pokolenia.

Szkoda tylko, iż ja, ze współczesnym pokoleniem bynajmniej mam wiele wspólnego.
Czyli teza bez pokrycia....

A Monty Python się nie starzeje :)

Jest to przykład sprośnej komedii, która powoduje często efekty śmiechawy. Dlatego można nazwać go niezłym.

Niedawno widziałem komedię ''Mały''. W niej też jest sporo humoru, ale jego jakość, mimo iż wywołuje śmiechawe, jest niskich lotów.
Zauważyłem, że jeżeli człowiek skrytykuje twórczość Sachy Barona Cohena, zostaje zmieszany z błotem i wyzwany od hejterów.
Pozostaje więc:
a. przytaknąć innym, mimo, iż film mi się nie spodobał, a to nie w moim stylu
b. najlepiej się nie wypowiadać, a tego akurat nikt, ani mi, ani innym zabronić nie może

Tak jak mi brak do takich ''obrazów'' w kinie dystansu, tak niektórym, którzy nie potrafią uszanować odmiennego zdania, brak tolerancji.

To nie jest komedia dla starych i znużonych życiem pedałów. To komedia dla luzaków z dystansem i wyobraźnią.

Komedia różne ma oblicza. Pozostawiam tym podobne komuś, komu się będzie to podobać.
Chciałem Ci powiedzieć, że to drugi najczęściej oglądany przeze mnie gatunek i abym wystawił niską ocenę, to twórcy naprawdę muszę się cholernie postarać....
Ty jesteś taki wyluzowany, że zapominasz właśnie o tej granicy, dystansie i wyobraźni. Pisząc ''pedałów'' właśnie to udowadniasz. He

Okej sory miało być fanem czekolady lub homoseksualny.

Tia, bo już uwierzę, że stronisz od czekolady :P