Niestety masz rację, ocena jest zbyt wysoka. Jak dla mnie ten film zasługuje na maks. 4/10.

To chyba normalne, że dla osób które nisko cenią ten film ocena będzie zawyżona.
Natomiast dla tych co film uważają za lepszy, ocena będzie zaniżona.
Ameryki w tym przypadku nikt nie odkrywa.

Ocena jest odwzorowaniem ocen wielu ludzi i tych co dali po 1 i tych co dali po 10... proste nie...?

Najwidoczniej większości się podobał, w tym mnie ;)

Rozumiem że każdy ma inny gust i szanuję to że Tobie film mógł się podobać. Ale nie moge zrozumieć tego że ten film ma taką samą średnią co Titanic który zgarnął 11 oscarów. Mam nadzieje że przyznasz mi trochę racji.

Staram się nie porównywać ponieważ:

Osobiście nie uważam filmu Titanic za arcydzieło, pomimo że filmy JC robi rewelacyjne. Szanuję też jego ocenę, bo innym się film podobał, ale nie dałbym mu na pewno 4 bo też wiem że jest milion filmów gorsza od niego....(staram się ocenę wystawiać w skali całości, bo niedługo filmy wytwórni ASYLUM będą miały średnią 6)

Oskary uważam za przereklamowane.... jest masa filmów które zasługują na Oskara a go nie dostały i na odwrót.
Odkąd decydują o tym pieniądze to nie ma to już dla mnie żadnego znaczenia. Jest to typowy marketing....
Mój najlepszy film "The Shawshank Redemption" nie dostał ani jednego Oskara a według mnie od Tytanica jest lepszy o te 11 Oskarów.

Tak jak rozpocząłem wypowiedź, staraj się nie porównywać, bo nawet w filmowym świecie sprawiedliwości nie ma ;)