Końcówka to już czysty Kurosawa. Takie filmy lubię 8/10.
nie zgadzam się. jako ateiście ciężko mi ocenić ten film, bo jest po prostu ciężki. RELIGIJNY BEŁKOT NON-STOP - na to trzeba się nastawić. jeżeli ktoś myślał, że będzie to bliższe "Leap of Faith", czy nawet "Dogmie", gwarantuję rozczarowanie.
z jednej strony znakomita rola Duvalla, z drugiej zaś religijne pieprzenie, które stanowi ponad 50% filmu.
...najwidoczniej odebrałeś ten film jako wyjątkowo katolicki,ja nie uważam że tak jest...chodzi raczej o psychologie ludzką...bohater ma niesamowicie silne oddziaływanie i potęgę przywódczą i nie chodzi tu o mój,ba...(!) podziw...ale że rzeczywiście tak jest,że sama nie rozumiem dlaczego,bo nigdy nie byłam pod wpływem nikogo niczego...ale są ludzie którzy pójdą "w ogień" za jednym człowiekiem...czy jest odzwierciedleniem zła czy dobra...wystarczy obejrzeć nie tylko ten film,ale spojrzeć na przebieg historii...niestety...
Mnie sie bardzo podobal ogladalem na TVP Kultura( bardzo przydatny program) i nie mam nic wiecej do powiedzenia