PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=580801}

Atlas chmur

Cloud Atlas
7,1 182 779
ocen
7,1 10 1 182779
5,4 25
ocen krytyków
Atlas chmur
powrót do forum filmu Atlas chmur

Przykre że tak dużo osób nie zrozumiało tego filmu. Dla mnie to najlepszy film 2012 i jeden z najlepszych w historii kina. Niesamowity, wizjonerski obraz świata. Daję 10 bo tyle jest wart.

Marekgdapl

Wyjaśniłem Ci jak łączą się historie w tym filmie? Czy już zrozumiałeś? Czy dalej będziesz plótł farmazony?
Również masz kilka pytań. Skoro krytykujesz, to uzasadnij swoją krytykę. Nie wystarczy napisać, historie się nie łączą a film jest landrynkowy.

ocenił(a) film na 3
pawell69

Ad.1 . Najprościej jak się da żeby to było zrozumiałe.
On wyraża dezaprobatę używając pojęcia "pseudofilozofia"...ty aprobatę pisząc o "wizjonerstwie".
Obaj nie staracie się rozwinąć i argumentować swoich poglądów.Teraz zrozumiałeś podobieństwo?

Marekgdapl

Ja Ci odpowiadam ciągle na pytania, ale te odpowiedzi do Ciebie nie trafiają. Ty natomiast, nie rozumiesz tego filmu- stąd Twoja płytka krytyka. Kup sobie lepiej komiks o Batmanie i oglądaj.

ocenił(a) film na 3
pawell69

Ok....już jasne ,że nic sobą nie reprezentujesz.Żegnam.

Marekgdapl

Masakra ile jadu jest w ludziach i przekomarzania się czy film jest wybitny dla kogoś czy nie i kto bardziej" intelektualnie" się wypowie na forum:) Ujmę to prostacko - mi się film bardzo podobał i ciągle słucham tego motywu:
http://www.youtube.com/watch?v=hVc4feKudF8
a i mam wyje....na temat tłumaczenia się dlaczego film zrobił na mnie duże wrażenie:) pozdrawiam polskich trolli i nolifeów

markuss7

Niestety masz po części racje:) Chociaż z "jadem" bym trochę wyluzował. Złośliwość- już szybciej :)

Marekgdapl

Mareczku, chyba przesadziłeś. Lubisz filmy, jesteś fajnym kinomaniakiem a to się w życiu liczy. Wróć do domu, przytul się do Mruczka, wyprowadź Burka na spacer i Ci przejdzie i znów będziemy mogli być przyjaciółmi.

ocenił(a) film na 6
pawell69

Moja racja jest mojsza niż twojsza. Jak ktoś czegoś nie łapie, to w poście mu raczej nie wytłumaczysz jakiegoś głębszego przesłania. Ja osobiście też nie skumałem co artysta miał na myśli, ale nie próbuję forsować tezy, że film to g... ładnie opakowane. Każdy ma prawo do opinii, a próba udowodnienia, że ten drugi to idiota to oznaka albo egocentryzmu (patrz pierwsze zdanie) albo zwykłego braku wychowania :) Pozdro dla kinomaniaków!

Accoup

"Moja racja jest mojsza niż twojsza". Zdecydowanie nie mam zamiaru nikogo przekonywać. Odpowiadałem na pytania, aż skończyła mi się cierpliwość :)

ocenił(a) film na 6
pawell69

... Może i mógłbym napisać te pięć zdań, ale to nie forum filozoficzne, a z drugiej strony - czy uwierzyłbyś, że to nie z Wikipedii, tylko przemyślenia po trzech semestrach filozofii i dogłębnej lekturze źródeł? Wątpię, bo nie masz żadnych podstaw, jesteśmy anonimowymi komentatorami. Inna sprawa, to że trudno o filozofa lepiej łączącego "popularność" (w sensie bardzo negatywnym) z kontrowersyjnością, więc nie widzę czemu akurat on miałby być domniemanym probierzem znajomości filozofii (właściwie - historii filozofii). Już nie mówiąc o tym, ile warta jest encyklopedycza wiedza wobec ZROZUMIENIA tego, co konkretny filozof chciał powiedzieć, bo przecież filozofia aspiruje do tego, by odpowiadać na pytanie - jak żyć? A nie "co trzeba wiedzieć, żeby powiedzieć". Zakuć zagadnienia i wyrecytować je na egzaminie? Robot też to zrobi. Z drugiej strony nie trzeba specjalistycznej wiedzy, żeby dostrzec, jak pociągająca jest dla mas (mniej lub bardziej oświeconych, nie ważne) demagogia podszywająca się pod filozofię w dzwiękach "sekstetu" i dramatycznym krajobrazie a'la Matrix. A że ludzie nie mają czasu ani wykształcenia, żeby ocenić - znajdują w takiej pseudo-filozofii wartość. I to jest złe. Tak samo złe, jak znajdywanie wartości w trawestacji Nietzschego dokonanej przez Hitlera czy w podszytych obłudnie pragnieniem posiadania manifestach komunistycznych. Dlatego cały czas trąbię o pseudo-filozofii. Może zachęci to kogoś do sięgnięcia ku źródłom? Zamiast karmić się lekkostrawnymi, "budującymi" historyjkami w stylu Atlas Chmur. A zanim odpowiesz - o ile zechcesz oczywiście - proszę, pawell69, przeczytaj resztę moich postów. Spróbuj skontrować dowolnie wybrany argument. Bo zarzuty są okrutnie banalne. A na obronę filmu słyszałem tylko - jak dotąd: "film nie dla wszystkich", "to trzeba zrozumieć", plus kilka niepopartych niczym superlatyw w rodzaju "błyskotliwy montaż" czy coś w tym rodzaju. Kwestie techniczne są powiązane z pieniędzmi, których było tutaj zdaje się ponad 100 milionów $. Podobnie aktorstwo - same gwiazdy. Kulą u nogi jest właśnie scenariusz, który niemal nigdzie nie zdobył uznania (nominacje? Nagrody? nic z tego...Nie mówię o nagrodach Akademii, mówię o CZYMKOLWIEK ze złotą statuetką:D ). To jego nieudolność, nieudana próba przekazania czegoś, lub udana próba przekazania byle czego (na jedno wychodzi) powoduje, że film jest po prostu słaby. Kolos na glinianych nogach. Przerost formy nad treścią. Chyba że przyjmiemy tą konwencję. Forma filmu jest zgrabna. Ale treść to zgniłe, spleśniałe jabłko ubrane w kolorowe opakowanie i przedrukowaną datą ważności.

Behoolder

"bo przecież filozofia aspiruje do tego, by odpowiadać na pytanie - jak żyć? A nie "co trzeba wiedzieć, żeby powiedzieć".
- gdybyś zaczął od podstaw, i poczytał odrobinę stoików to byś wiedział, że filozofia również analizuje pytanie, co trzeba wiedzieć, aby powiedzieć.
"Z drugiej strony nie trzeba specjalistycznej wiedzy, żeby dostrzec, jak pociągająca jest dla mas (mniej lub bardziej oświeconych, nie ważne) demagogia podszywająca się pod filozofię w dzwiękach "sekstetu" i dramatycznym krajobrazie a'la Matrix. A że ludzie nie mają czasu ani wykształcenia, żeby ocenić - znajdują w takiej pseudo-filozofii wartość. I to jest złe."
O pseudo filozofii piszesz Ty, ja nie powołuję się na filozofię w tym filmie, co nie oznacza, że jej tam nie ma. Zwyczajnie nie mam za dużo wiedzy na temat filozofii wschodu. Skończyłeś trzy semestry więc wiesz, że oprócz tradycji europejskich jest jeszcze wiele innych, starszych i równie cennych. Dodam, że kilku moich przyjaciół, od lat studiujących filozofię wschodu bardzo pozytywnie ocenia ten film.
"Tak samo złe, jak znajdywanie wartości w trawestacji Nietzschego dokonanej przez Hitlera czy w podszytych obłudnie pragnieniem posiadania manifestach komunistycznych. Dlatego cały czas trąbię o pseudo-filozofii. " Powołaj się proszę na jedno zdanie z mojej wypowiedzi, które w pozytywnym świetle stawia płytkie faszystowskie interpretacje Nietzschego. A jak nie znajdziesz tego ani w mojej wypowiedzi ani w filmie to przestań trąbić i zacznij słuchać(chociażby samego siebie- motyw z filmu).
"Bo zarzuty są okrutnie banalne. A na obronę filmu słyszałem tylko - jak dotąd: "film nie dla wszystkich", "to trzeba zrozumieć", plus kilka niepopartych niczym superlatyw w rodzaju "błyskotliwy montaż" czy coś w tym rodzaju. " Banalne ale niestety prawdziwe. Film nie jest niezwykle skomplikowany i po połowie wiadomo co łączy wątki, nie zmienia to faktu, że naprawdę dużo osób nie zrozumiało fabuły. Przykład masz powyżej. Marekgdapl, zarzucający filmowi to samo co Ty, uważa, że historie łączą się tylko dzięki aktorom. Poczytaj forum a zobaczysz jak wiele osób nie wie o czym jest film.
"Kwestie techniczne są powiązane z pieniędzmi, których było tutaj zdaje się ponad 100 milionów $" Błyskotliwy montaż nie ma nic wspólnego z kwestiami technicznymi i pieniędzmi. Dla zawodowca program montażowy może posiadać jeden przycisk, blade- to wystarczy aby zrobić błyskotliwy montaż.
"Kulą u nogi jest właśnie scenariusz, który niemal nigdzie nie zdobył uznania" Uznanie zdobył u wielu osób- poczytaj. Mam nadzieję, że za jakiś czas zrozumiesz, że nie żyjesz w wolnym świecie i to co dostaje nominacje musi się wpisać w pewne akceptowane przez system ramy. Odrzucając schemat możesz się pożegnać z uznaniem. Tak było od zawsze. Banalny przykład- Sokrates.
Mam nadzieję, że skończysz filozofie. Cześć.



ocenił(a) film na 6
pawell69

1. Uważnie studiując kontekst, w jakim padło sformułowanie "wiedzieć co powiedzieć" dojrzysz, że chodziło mi o zaprzeczenie - nie trzeba filozofii studiować, żeby móc o niej się wypowiedzieć. Nie trzeba znać wszystkich dat na pamięć, żeby być dobrym historykiem.
2. Film jest skierowany do zachodnioeuropejskiej / amerykańskiej publiczności. Kultury. Oceniam go wg tych standardów. W szczególności jego filozofię. Co, dysponując bezlitosnymi narzędziami doskonalonej stuleciami dialektyki (tej sokratejskiej), jest tyleż okrutne, co bezowocne - nic nie trzyma się tu kupy. Z drugiej strony nie znalazłem niczego bardzo głęboko wschodniego w tym filmie, poza kontrowersyjnymi posądzeniami o propagowanie reinkarnacji. Ale poszerzmy horyzont. Nastawienie na rozterki jednostek, siła dobra zwyciężająca zło, dążenie do indywidualnego zaspokojenia potrzeb nie zgadza się też z moim wyobrażeniem, kolejno: o kulturze chińskiej czy japońskiej, filozofii taoistycznej czy buddyjskiej. Jakoś nie widzę tu południowokoreańskiego tragizmu egzystencji czy, w, północnokoreańskim stylu (a przecież ten totalitaryzm nie jest wyprany z filozofii) podporządkowania prawu i władzy. Nie będę wymieniał, jakie elementy filmu za to wybitnie przemawiają o odwołaniach do zachodniej kultury i filozofii, bo już o tym były pisane eseje, a co śmieszne, nawet historia rozgrywająca się w Seulu jest przesiąknięta Europą, dlatego zupełnie dla mnie niewiarygodna (jeszcze ten, być może wiele znaczący, ale dla mnie - po prostu nieudolny - make-up). Może Indie? Tymi nigdy się nie interesowałem aż tak bardzo, dlatego nic nie powiem w tej kwestii. Bliski wschód? Bliski wschód to jeszcze bardziej Europa, tylko bliżej średniowiecza, zresztą znajdywanie motywów muzułmańskich w tym filmie wyśmiałbym z miejsca jako szczyt absurdu i interpretacyjnego maniactwa.
3. Pociąwszy moją wypowiedź na kawałki ominęła Cię moja oczywista dedukcja: demagogia jest narzędziem wykorzystywanym przez intelektualnych tchórzy bojących się czystej logiki w celu uwiedzienia tłumów uproszczonym rozumowaniem, na wzór Hitlera i Stalina. Dlatego obecność tejże demagogii w filmie jest nawiązaniem do najgorszych "tradycji" w ludzkości. Żadnych nawiązań do Twoich wypowiedzi, narcyzie :)
4. Znowu czytasz co piszę, ale nie rozumiesz, co chciałem powiedzieć. To nie jest ważne, ile osób zrozumiało ten film. Ważne, a raczej - bardzo słabe - jest to, że ci, którzy zrozumieli lub tak im się wydaje po pierwsze unoszą się pychą z samego faktu bycia - pozornie - lepszymi czy też inteligentniejszymi od innych, a po drugie - nadają filmowi wartość tylko dlatego, że był "trudny do zrozumienia". TO NIE JEST ŻADNA WARTOŚĆ! Każdy debil napisze ci coś, co trudno będzie zrozumieć. Każdy niemowa wymiga ci coś, co nie każdy zrozumie. To nie znaczy, że debil jest mądry, ani że migający są lepszymi ludźmi od innych.
5. Żyję w wolnym świecie. Mogę wsiąść w samolot i polecieć, gdzie chcę. Nie tak, jak jeszcze przed 30 laty. Mogę nadawać ile chcę na władze - nie tak, jak w Rosji. Mogę spokojnie wyjść na ulicę i bez strachu korzystać z publicznego transportu. Nie tak, jak w RPA. W którym "Obywatel Milk" wygrał Oscara. W którym internauci obalają reżimy. W którym "Stalker" ma w opinii krytyków 100% "fresh" (if u know, what i mean), w którym nawet "Hero" (naprawdę wschodni, a jednak przeciwstawny w wydźwięku do "Atlasu") ma same dobre opinie, a najbardziej artystycznie spełnionym filmem uznawany jest "Pancernik Potiomkin". A jeśli te filmy nie odrzucają schematów, to ja nie wiem, co odrzuca. Mam nadzieję, że to Ty zrozumiesz, iż jedyne zniewolenie w tym kraju to ograniczenie myślenia, na wzór nietscheańskich wielbłądów (czytałeś o tym może?) lub integracji pierwotnej Dąbrowskiego. I jeszcze słowo o Sokratesie: mówiąc "banalny przykład" grzebiesz cały mój dotychczasowy - ewentualny - szacunek do Twojej, najwyraźniej żałośnie (mocne słowo, ale nie obrażasz tylko mnie, ale i Sokratesa) płytkiej znajomości filozofii. A odrzucenie schematu to żadna sztuka. Iluzja nihilistów. Ludzie, którzy odrzucili schematy to anarchiści, a najczęściej żule i menele. Znalezienie nowego, lepszego schematu - TO jest osiągnięcie. Implikowane przez Twoją wypowiedź wiązanie śmierci Sokratesa z odrzuceniem schematów prosi o przemilczenie z litości - sam uprawiasz demagogię i to niskiego stylu, bo nie tyle manipulujesz swoją wiedzą , co łatasz niewiedzę zgrabną formą. Wstyd. Nic dziwnego, że film Ci się podobał.

Behoolder

"Znalezienie nowego, lepszego schematu - TO jest osiągnięcie" Tylko z tym zdaniem mogę się zgodzić. Odniesienia do Sokratesa nie zrozumiałeś a plujesz, dlatego raczej wróć do "źródeł".

ocenił(a) film na 6
pawell69

Bardziej niż "z czym się zgadzam" ineresowałoby mnie to, z czym się nie zgadzasz, a jeszcze bardziej - dlaczego. Jestem ciekaw, ale i rozumiem nieporadność, bo moje argumenty nie są wymyślone na poczekaniu. Poza tym to dość długi tekst, może daj sobie więcej czasu? Trudno też, żebyś zgadzał się ze zdaniami, które w mniej lub bardziej zawoalowany sposób miały na celu Cię ośmieszyć, znieważyć i wytknąć Ci braki w logicznym rozumowaniu, a także ogólnie w rozumowaniu jako takim. Ale najciekawszy jestem - w takim razie - Twojej wersji połączenia odrzucenia schematów jako przyczyny braku uznania z postacią Sokratesa. Proszę, szczegółowo mi to wyjaśnij, jestem cierpliwym słuchaczem.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 6
pawell69

Ja swoje inwektywy popieram logicznymi argumentami. Zresztą nie tylko inwektywy. Ty za to najwyraźniej zarówno inwektywy jak i poglądy niczym konkretnym nie popierasz. Do tego najwyraźniej łatwo wypadasz z równowagi przy zwykłej dyskusji, w której przecież wypominanie przeciwnikom niekompetencji to chleb codzienny, co mogło by sugerować, że najwyraźniej nie masz do tego wszystkiego odpowiedniego dystansu. I tym się różnimy. Nie ma w Twoim ostatnim poście ani jednego uzasadnienia Twojego werdyktu. Z kolei moje zarzuty wobec Twojej osoby są za każdym razem poparte przykładem: jak nie wychwyciłeś aluzji, jak nie zrozumiałeś wywodu, albo z jaką łatwością podam proste kontrprzykłady świadczące, że to co mówisz nie może być prawdziwe. Przydałoby się trochę retoryki, mój drogi. Ja dyskusje traktuję jak dyskusje - wymiany merytorycznych argumentów. Przy czym każdy błąd popełniony przez mojego dyskutanta z reguły świadczy o jakichś jego słabościach. To już nie jest moja wina, że popełniasz błędy - wytykać Ci je jest zaś niemal moim obowiązkiem. Tymczasem nie dostałem od Ciebie ani jednego argumentu na temat mojego - domniemanego - samozaprzeczania, plagiatorstwa, infantylności (serio? Infantylnym?). Co więcej, szybko z dyskusji przerzuciłeś się na zwykłe obrażanie, toteż wnioski moje na Twój temat są trzy: nie potrafisz dyskutować, nie masz do siebie dystansu, a w konsekwencji - większość z tego, co mówisz o tym filmie jest obarczone, mówiąc łagodnie, błędem pomiaru. W ten sposób wygrywa się dyskusje, dziękuję bardzo.

ocenił(a) film na 3
Behoolder

Popłakałem się)))Chyba Cię nie zatrudni.

Behoolder

Pisałem Ci, że nie czytam Twoich komentarzy. Każda Twoja odpowiedź świadczy o braku zrozumienia czytanego tekstu. Odpisuję Ci bez przeczytania Twoich wypocin. Piszesz wyłącznie do swojego klona lub ofiary tej samej propagandy.

ocenił(a) film na 4
pawell69

"Każda Twoja odpowiedź świadczy o braku zrozumienia czytanego tekstu. "

To już są szczyty idiotyzmu. Skoro przyznajesz się, że nie czytasz już jego wypowiedzi, to skąd Ci się wzięła ta opinia?? Pomyśl choć raz, przez chwilę, nad sensem swojej wypowiedzi, a może wreszcie dojdzie do Ciebie jak ona głupio i nielogicznie brzmi :D

Dassanar

Ile razy mam ci powtarzać? NIE DYSKUTUJĘ Z TOBĄ! Piep....ne trolle.

ocenił(a) film na 6
pawell69

Nie dyskutujesz z nikim, kto się z Tobą nie zgadza, czy tylko z tymi, którzy wytykają Ci błędy w argumentacji? Jeśli to, co piszę jest trollingiem, to nie wiem w takim razie, czym nazwać post rozpoczynający ten wątek.

ocenił(a) film na 3
Behoolder

No i mamy przypadek załamanie nerwowego))))
Chłopczyna kompletnie się "wysypał".
Prowadzi dyskusje bez przeczytania postów adwersarzy,a jos fw odmówił prawa do krytyki Coelho jako osobie,która książki nie napisała.
Aż boję się pomyśleć co dalej.Samochodu nie wybudowałem,a wczoraj w rozmowie z kolegą wyraziłem opinie na temat jednej marki)))))))
I jeszcze te inwektywy w każdym poście.
Ale to akurat zrozumiałe...same trolle go atakują.
W ciągu jednej dyskusji dał się zredukować do roli rozhisteryzowanego nastolatka.
Nie próbując nawet zrozumieć,dlaczego zabrał takie cięgi.

Behoolder

Stary jak bardzo musisz być zdesperowany aby do mnie pisać, skoro wiesz, że od dłuższego czasu nie czytam Twoich komentarzy. Powtarzam, nie czytam, nie interesuje mnie rozmowa z trollem. Twoje komentarze traktuję jako spam i wysyłam ci komunikat- nie przysyłaj mi tego syfu więcej. Nie mogę Ci jednak tego zabronić(nie ma opcji anty trollowej na forum) więc jak chcesz to rozmawiaj dalej sam ze sobą. Może wreszcie się zrozumiesz.

ocenił(a) film na 4
pawell69

I tak wiemy, że na 90% nadal będziesz odpisywać. Zresztą jakbyś nie czytał, to byś w ogóle nie odpowiadał :P

ocenił(a) film na 6
Dassanar

Ok, nie ma co dyskutować. Właśnie obejrzałem resztę jego postów - gość jest niezdolny do przyjęcia krytyki, zaślepiony. Nie mam jednak poczucia zmarnowanego czasu, bo zdaję sobie sprawę, że moje argumenty przeciwko filmowi i poglądom pana P. mogą pomóc komuś w przyszłości tak jak mi pomogło poczytanie innych wątków na forum Atlasu Chmur z udziałem wspomnianego. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 4
pawell69

Jak ze mną nie dyskutujesz, to po co mi znowu odpisujesz, pajacu? Bądź chociaż trochę konsekwentny gdziekolwiek. Ja nie napisałem, że nie będę komentował Twoich durnych postów :P

ocenił(a) film na 3
pawell69

Nie ma co się obrażać i przeczyć najprostszy faktom.))))))))
Ależ czytasz i komentujesz w sposób dla siebie charakterystyczny.
Wiem,że trudno ci zrozumieć ale to co napisałeś to też forma komentarza i bardzo kiepska reakcja na przeczytany tekst.

ocenił(a) film na 4
pawell69

Można się ubawić po pachy przy Twojej hipokryzji - twierdzisz, że Behoolder jest na tym forum od wyzywania, a sam wprost go wyzywasz od głupców. Trochę konsekwencji też się od czasu do czasu przydaje, wiesz? :D

ocenił(a) film na 6
pawell69

"Każdy debil napisze ci coś, co trudno będzie zrozumieć. Każdy niemowa wymiga ci coś, co nie każdy zrozumie. To nie znaczy, że debil jest mądry, ani że migający są lepszymi ludźmi od innych."
Trzy zdania - z żadnym się nie zgodzisz? Przy okazji - to tylko przykład, żeby pokazać, że nie potrafisz: a) czytać (bardzo wątpliwe i jednocześnie obraźliwe); b) rozumieć czytanego tekstu (trochę bardziej prawdopodobne, ale nadal dość obraźliwe); c) analizować to, co zrozumiałeś (mój faworyt); d) formułować wypowiedzi zgodnych z prawdą (kłamstwo, poważny zarzut, podany z przyczyn czysto akademickich) e) nie myślisz nad tym, co piszesz (najbardziej prawdopodobne, ale jak dla mnie - zbyt łatwe usprawiedliwienie).

ocenił(a) film na 6
pawell69

P.S. Studiuję informatykę. Trzy semestry filozofii to były przedmioty wybieralne :)

Behoolder

Fajnie, może kiedyś Cię zatrudnię.

ocenił(a) film na 6
pawell69

Nie będzie Cię na to stać

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
Marekgdapl

Matka oddała klawiaturę i znów możesz udawać dorosłego.

ocenił(a) film na 3
pawell69

Gdybyś mógł zrozumieć w jaki specyficzny sposób śmieszysz)
Rzeczywiście...pewna forma narcyzmu, podszytego kompleksami,jaki rozpoznał u ciebie Behoolder,skutecznie stoi na przeszkodzie w zauważeniu śmieszności.
I w sumie dobrze.Forum mogłoby być nudne))))

ocenił(a) film na 3
pawell69

Tak...matka oddała))))
I każe jeszcze lekcje odrobić.
A teraz...na spokojnie...przeczytaj to zdanie:"Matka oddała klawiaturę i znów możesz udawać dorosłego."
I zastanów się nad poziomem tej uszczypliwości,i czy przypadkiem nie jest "z wczesnego liceum"?)))))))
Uprzedzę też wypadki,rozumiejąc w jakim "obszarze" operujesz:Nie pisz ,ze poziom został dostosowany specjalnie dla mnie))))Będzie to nadal podobny poziom wyrafinowania.

ocenił(a) film na 4
Marekgdapl

"I zastanów się nad poziomem tej uszczypliwości,i czy przypadkiem nie jest "z wczesnego liceum"?)))))))"

Wypraszam sobie - pamiętam bardzo dobrze czasy mojej szkoły średniej i na żadnym jej etapie nie znałem nikogo, kto by się tak wyrażał :)

Dassanar

Widziałem Twoje inne wypowiedzi. Nie będę z Tobą dyskutował. Odpal sobie gierkę...

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 4
pawell69

I po prostu uznałeś, że jestem dla Ciebie za mądry? Jesteś rozsądniejszy niż myślałem :D

ocenił(a) film na 3
Dassanar

"Odpal sobie gierkę..."
Stawiam,że ma góra 20 lat)

ocenił(a) film na 6
Marekgdapl

To nie jest takie ważne, ile ktoś ma lat. Ważny jest pewien poziom kultury, który z reguły spada na łeb na szyję wraz z użyciem słowa "matka" w podobnym kontekście. Można być głupim, ale kulturalnym. Ale choćby i nie wiadomo jak wykształcony i inteligentny, bez kultury jest zwykłym chamem, wsiórem i obiektem drwin.

Marekgdapl

Problem z Tobą polega na tym, że nie zrozumiałeś filmu. Jasno to wynika z Twoich wypowiedzi. I zamiast dać sobie spokój to dalej nachalnie wciskasz się w każdą dyskusje i mieszasz z błotem ludzi, którzy Ci go wyjaśniali. Zrozum, że Twoja krytyka uderza głównie w Ciebie. Bijesz i obrażasz sam siebie. Nie ma to jednak żadnego znaczenia bo nawet jak obsmarujesz wszystkie filmy, obrazisz każdego na forum to i tak zostaniesz tym kim jesteś. Typowym prymitywnym trollem produkującym internetowe śmieci. A filmy będą takie jakie były i jednym będą się podobały a innym nie.

ocenił(a) film na 3
pawell69

Masz jednak czas)))
A teraz co...głos rozsądku?Może trzeba było zastanowić sie przed wstawieniem postu z gatunku:
"Widziałem Twoje inne wypowiedzi. Nie będę z Tobą dyskutował. Odpal sobie gierkę..."
Po pierwsze,jest zaprzeczeniem deklaracji jaka z sobą niesie.Po drugie,nie był adresowany do ciebie.
Po trzecie,..wybitny pod każdym względem))))
Ja napisze ci coś o trollowaniu i tu poddaje pewien przykład:
"Przykre że tak dużo osób nie zrozumiało tego filmu. Dla mnie to najlepszy film 2012 i jeden z najlepszych w historii kina. Niesamowity, wizjonerski obraz świata. Daję 10 bo tyle jest wart."
A powinno być:
" Dla mnie to najlepszy film 2012 i jeden z najlepszych w historii kina. Niesamowity, wizjonerski obraz świata. Daję 10 bo tyle jest wart moim zdaniem"
Prawda ,że skromniej,osobiście...bez personalnych wycieczek i narcyzmu?))))))))))))

ocenił(a) film na 3
pawell69

Zrozumienie tego filmu i chęć ogłaszaniu tego całemu światu,naprawdę zostawiam widzom twojej kondycji intelektualnej.Zresztą jak wielu tutaj,którzy w mojej subiektywnej opinii)))biją cie na głowę,oczytaniem, umiejętnością argumentacji,uczciwości w dyskusji i skromnością.
Film, i to jeszcze raz powtórzę...ładny, ale banalny,z "przesłaniem" na poziomie" odkrywania podstawowych zagadnień egzystencjalnych, dotyczących okresu wczesnej młodości albo poważnego "opóźnienia"
.A zagadnień z zakresu filozofii wschodu, jest w nim tyle...ile tematyki"Zagrożeń związanych z rozwojem kosmicznych technologii" w filmie "Transformers")))))))))))

Marekgdapl

Marekgdapl-"Tylko historie się łączą dzięki tym samym aktorom grającym w nich wszystkich." Tyle zrozumiałeś, reszta to pokłosie wojewódzkiego i szkła kontaktowego. Dalszą "dyskusję" uważam za stratę czasu. Plus jest taki, że w przyszłości z góry zignoruję twój bełkot.

ocenił(a) film na 3
pawell69

Proponowałbym krok dalej...nie "dzielić się" z nami opiniami,bez najmniejszej próby ich argumentowania.
Wizjonerstwo w tym filmie poparte opinia o wybitnym montażu i zdjęciach,bez najmniejszej próby opisu interpretacji treści, to za mało
Mam nadzieję,że tak "wybitny" umysł i znawca kina to zrozumie.
Wiek też do czegoś zobowiązuje...bo to 69 to chyba roku rodzenia.Czy tylko wymarzona pozycja?

ocenił(a) film na 3
Behoolder

Urzekła mnie historią kolegi studiującego filozofie wschodu i jego pozytywną opinią na temat tego dzieła.
Bo film wręcz "obfituje" w elementy filozofii wschodu i jest co oceniać).
Też wybitnym jest odrzucenie z dyskursu twojego zarzutu o pseudofilozoficzny wymiar do którego sprowadzone zostały głębsze treści tego filmu,bo on nie pisze o filozofii.Na koniec potwierdzając jej istnienie.
Co do uznania tego scenariusza,głosami amerykańskich recenzentów 55/100 dobitnie świadczy to o sukcesie))))
Gratuluję Ci wytrwałości,w tym konkretnym przypadku. Dornowska definicja wykształciucha się tu kłania w wypadku twojego adwersarza.Podstawy wykształcenia widać,ale nie niesie to z sobą żadnych konsekwencji.

Marekgdapl

O wróciłeś. Dowiedziałeś się w innych tematach o czym jest film i możesz dalej krytykować. Fajny jesteś.
Podstawowe wykształcenie wystarczy aby zrozumieć ten film. Tobie widocznie go zabrakło. Skompromitowałeś się nie wiedząc co łączy historie.
Nawet jeżeli film dostanie najgorsze recenzje jakie może dostać, to i tak nie zmieni to faktu, że Cię przerósł. Dla mnie natomiast pozostanie on bardzo dobrym filmem, niezależnie ilu ujadaczy będzie go gryzło.

ocenił(a) film na 8
pawell69

Mnie też film podeszedł, a pierd.... nic oryginalnego, nudne... każdy ma swój gust, a co do oryginalności jak oglądasz jeden film na pół roku, a książke to widziałeś tylko na półce, to można narzekać że nie oryginalny. Osobiście widziałem już sporo 2200 filmów literaturą już gorzej bo tylko 300 książek, więc jak dla mnie to trudno o jakiś oryginalny film czy książke :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones