Jeśli już, to ze śmiechu, tak naiwny scenariusz napisać, to trzeba mieć talent :D
Tylko gdzie granice braku realności ? W np. "Matrixie" jej nie ma a mimo to mi nie przeszkadza, a w tym filmie znieść tego nie mogę.
A musi być jakaś granica? To chyba zależy od osoby, która ogląda :) Matrix mi się średnio podobał, a ten film miałam dzisiaj obejrzeć,ale przegapiłam :D
zamierzam go obejrzeć... ale dlaczego w programie ma oryginalny tytuł filmu, a na filmwebie jest 'cudowne dziecko' ://
Tak popłacze nad naiwnością i słabizną tego filmu i ze śmiechu jak taki gniot można stworzyć.
Żaden facet nie powie że mu się podoba, stracił by swoja pseudo męskość nawet będąc anonimowy w necie,zastanówcie się chyba lepiej obejrzeć to niż kac wawę i zaprawdę powiadam wam jeśli zabralibyście pannę do kina na ten film to jest wasza , a to że bajka wiadomo ale lepiej się odkleić raz na jakiś czas od realności tego świata gdzie jest ona zaje$iście brutalna, gniot to jest film bibera albo trudne sprawy. Choć końcówka filmu to okrutnie naiwny suchar ale co tam.
Mnie się podobał. Oczywiście fabuła jest trochę naiwna i schematyczna.
Poza "Tańcząc w ciemnościach" wszystkie musicale, jakie oglądałem, też były takie.
No to sobie popłakałam - przepiękna poetycka opowieść o muzyce i nie obchodzi mnie, że film dla niektórych jest naiwny :)
oglądałam po raz kolejny i za każdym razem jestem pod wrażeniem tego filmu. Muzyka po prostu wymiata. Piękny film. Fakt trochę bajkowy, ale to mi się w nim podoba. Nie płakałam, bo nie byłam sama i nie chciałam pokazywać, że rozklejam się na filmach, ale naprawdę mało brakowało :)