Nie uważacie, że oglądając Avengers (3) i porównując ich do zeszłorocznego JL to trochę miazga? I nie mówię tu o samych efektach, ale o całkowitym porównaniu. Uniwersa Marvela i DC mają swoich zwolenników, ale w wypadku kinówek nie sądzę, aby ten podział nadal przedstawiał się podobnie.