asinus ad lyram

Sam pasujesz jak wół do karety.

o.O ..l.

Skoro nie walczył z Sentrym jako pierwszym to jego poziom powinien rosnąć. Według tego co mówisz Hulk jest tak silny jak chce i jego poziom rośnie wraz z gniewem, więc czemu teraz twierdzisz że był zmęczony/nie w pełni sił?
Poza tym, poczytałem trochę i te 'umiejętności adaptacyjne' tyczą się czegoś takiego jak odporność na trucizny/choroby, oddychanie w kosmosie, pod wodą, itd. Gdyby potrafił się dostosować do każdego przeciwnika to byłby nie do pokonania, a przegrywał już wiele razy.
Hulka można zabić przez odcięcie głowy albo jemu albo Bannerowi. Mówisz że jest nieśmiertelny i jego siła nie ma limitów tylko dlatego, że ktoś tak powiedział w komiksach. Prawda jest taka, że nigdy nic takiego w komiksach nie zademonstrował, więc to co ktoś inny kiedyś powiedział się tutaj nie liczy.
Wszystko sprowadza się do tego: Superman ma w komiksach o wiele lepsze osiągnięcia jeżeli chodzi o ukazanie szybkości/siły/wytrzymałości/wszechstronności. Stawia go to ponad Hulkiem. I możesz być fanem Hulka, i wiadomo że nie przyznasz się do tego, że w takiej walce nie miałby szans (oraz do tego, że zdecydowana większość ludzi również stawia na Supermana). Więc to ty wychodzisz tutaj na fanboya z którym nie można podyskutować. Poczytaj trochę komiksów z Supermanem i poczytaj tego typu walki na innych forach.

Po walce z Sentrym sam kazał bohaterom ziemi to zakończyć inaczej rozwali świat. On był silniejszy ale miał dosyć. Odpowiem tak jak Johnnemu. To było raczej zmęczenie sytuacją nie walką.

Jeszcze raz przytoczę przykład z Secret War. Hulk łapie Miliard ton nie będąc ani trochę wkurzony. Dlaczego te miliard ton go i całej elity ziemskich superbohaterów nie zgniotło i zabiło? Hulk musiał złapać górę żeby przetrwać, a te umiejętności adaptacyjne właśnie po to są.
Z kim przegrał Hulk? Z kimś komu się specjalnie podstawił albo z istotami władającymi cholernie potężną magią. I do tego jedna z nich raz go pokonała, a potem dwa razy dostała wpierdziel bez żadnego problemu.
W kanonie Marvela jest jedynie napisane, że Hulk jest nieśmiertelny. To, że można mu uciąć głowę to wymysł fanów z internetu szukających sposobu na zabicie go. Skąd w ogóle przypuszczenie, że istota niewszechmogąca byłaby w stanie mu tę głowę uciąć?
Siła Hulka nie ma limitów, przykładem jest War Hulk, który mając dostęp do całej swojej siły zlał Juggernauta z palcem nie powiem gdzie, a kiedyś właśnie Juggernaut pokonał Hulka.
Raz jak zademonstrował swoje możliwości i puściły mu nerwy to zniszczył planetę jednym uderzeniem(tak naprawdę puścił, bo normalnie to hulk jest wyjątkowo spokojnym superbohaterem, który wie, że jak nie będzie się kontrolował to wszyscy wokół niego zginą).

Ignorancją z twojej strony jest pisanie, że Hulk nie ma szans.
Gdyby w magiczny sposób Banner zamknął ryj w głowie Hulka ten mógłby skasować swoje dotychczasowe limity i stać się znowu World War Hulkiem bądź nawet wejść ponad to. Do tego jest taki problem, że w walce na ziemi Hulk prędzej dałby się pokonać niż poszedłby na całość i przestałby się ograniczać. To jest superbohater wbrew temu co niektórzy myślą. Nie rozwaliłby ziemi dla jednej walki. W walce na jakimś neutralnym terenie pewnie planeta szybko zostałaby zniszczona gdyby ani superman ani Hulk się nie ograniczali.
Ale znowu dyskutuję na ten temat, a miałem już przestać. Kończę dyskusję Hulk vs Superman, bo widzę, że nawet jak pokażę ci skan z komiksu, w którym zostaje stwierdzone, że Hulk jest nieśmiertelny to i tak według Ciebie ktoś mu utnie łeb =)

Pozdrawiam serdecznie.

"Poza tym gdybyśmy podawali tutaj najsilniejszą wersję Hulka to superman odpadłby po jednym uderzeniu Sałaty."
ekhm nie chcę się czepiać, ale obiektywizm i tzw równe zasady powinny być uznawane nawet w dyskusji o fikcyjnych postaciach. Jak już stawiamy jedną z najsilniejszych wersji Hulka, to stawmy naprzeciw niemu najsilniejszą wersję S- superman prime one milion bodajże się kłania.

Superman Prime One Million jest najsilniejszą postacią w DCU (jedynie poza presence). Wszystkie wersje Hulka na raz poległy by w małym ułamku sekundy. I jestem przy tym obiektywny ;)

Obiektwny? Z tą najpotężniejszym po samym The Precence , przesadzasz.
Great Evil beast, Lucifer morningstar, Michael Demiurgos, Spectre, The Endless- im może naskoczyć.

Tworząc tą postać właśnie to było zamiarem DC. Nie wiadomo jednak jak jest silny, bo pojawił się jedynie w krótkim komiksie (6 issues o ile mi wiadomo). Więc tutaj nie ma co się kłócić bo bardzo mało o nim wiadomo

To spytam wprost. Czy One Milion może stworzyć własny wszechświat?- bo to potrafi Lucifer Morningstar.
Czy potrafiłby uwięzić jednego z trzech demonów władajacych piekłem- bo to zrobił jeden z Endlessów, mianowicie Sen
Czy potrafiłby po prostu zabrać z sobą cały wszechświat- bo to zrobiła siostra Snu, Śmierć
Czy potrafiłby zagrozić samemu niebu i piekłu- bo takim zagrożeniem był właśnie Great Evil beast

Jak jest tak mało informacji o postaci to nie ma co wyciągać tak pochopnych wniosków- o powyższych postaciach akurat wiadomo całkiem dużo.

Z tego co wiem to stworzył własny wszechświat. Musiałbym przeczytać jego komiksy bo przyznaję się, że wiem tylko to co wyczytałem na stronkach.
A poza tym napisałem że jest zaraz pod Presence bo taka zdaje się być powszechna opinia. Ale w następnej odpowiedzi zaznaczyłem, że za mało jest o nim wiadomości i nie będę się tego stwierdzenia kurczowo trzymał dopóki nie przeczytam jego komiksów. Więc jeśli myślisz, że są postacie od niego silniejsze, to ok.
Podam jeszcze tylko listę jego umiejętności, które znalazłem:

Potrafi tworzyć życie z niczego i wskrzeszać zmarłych.

Wszechmocny, wszechwiedzący, wszechobecny.

Bezgraniczna siła

Szybkość niepojęta nawet dla bytów abstrakcyjnych

Heat vision milion razy gorętsze od jądra słońca

Słyszy wszystko z całego kosmosu

Nieśmiertelność - będzie żył do końca rzeczywistości

"A poza tym napisałem że jest zaraz pod Presence bo taka zdaje się być powszechna opinia." na comicvine raczej tak opinie nie są powszechne. Po pierwsze stosunkowo o nim mało wiadomo, po drugie już dawno zostało wyjaśnione, że The Great Evil Beast, jest zaraz po The Presence. Po TGEB, na 100% jest Lucifer Morningstar.

Czepiasz się słówek nawet po tym jak napisałem że niczego nie jestem pewny. Więc żeby to zakończyć, masz: Superman Prime One Million nie jest drugą najsilniejszą postacią w DC. Są od niego silniejsi.
Lepiej?

Heh, to tylko dyskusja o fikcyjnych postaciach, po co taka napinka :P?

Ja tylko piszę nad podstawie wiedzy źródłowej z komiksów DC, to wszystko.

Żadna napinka. Po prostu napisałem coś raz i nawet po tym jak przyznałem się (kilka razy) do tego, że niczego nie jestem pewny, ty zacząłeś się czepiać i nie chciałeś odpuścić ;)

Spoko :P
BTW Bambosze babci mnie sprowokował do wypowiedzi tym stwierdzeniem "Nie martw się, czego byś nie napisał Marvel przewyższa DC w sprawach superbohaterów, i w komiksach, i w filmach" - coś machnę w odpowiedzi na to xd

Pochrzaniło mi sie, oczywiście chodziło o Roacha.

Dlatego przestałem już z nim pisać. Bo nie ma sensu kłócić się z kimś, kto ślepo wierzy w to co wie (albo wydaje mu się, że wie) i nie uznaje żadnych argumentów.

Eh, paradoksalnie to superman jest odbiciem White phoenix of the crown/beyondera. GEB był znacznie potężniejszy, według niektórych presenc po prostu nie mógł go zniszczyć, bez zniszczenia wszechświata..
Czy lucyfer kiedykolwiek walczył osobiście?

Sentry może i jest próbą (słabo wykonaną) na podrobienie Supermana, ale to dwie różne postaci, więc nie wiem co to ma do rzeczy. Poza tym, według mnie był remis, ponieważ pod koniec walki Hulk zmienił się w Bannera, a Sentry w Reynoldsa, i sam powiedział żeby to skończył, po czym Banner go znokautował. Dodam jeszcze, że Sentry'emu przypisują siłę 1000 eksplodujących słońc, więc albo nie walczył w 100%, albo twórcy komiksu nie wiedzą co stałoby się z ziemią, gdyby Sentry rzeczywiście się nie hamował.
Prawda jest taka, że Superman porusza się zbyt szybko dla Hulka. Zdążyłby połamać mu wszystkie kości zanim on poczułby cokolwiek.

Co do Stana Lee.. gdyby nie DC, pewnie nigdy by nie wpadł na to, żeby robić komiksy o superbohaterach, i dalej pisałby swoje westerny/romansidła. Być może znajdą się postaci które DC skopiowało z Marvela, ale jest ich o wiele, wiele mniej. Jeszcze tylko dodam, że Stan Lee miał mały wkład w końcowy wygląd postaci. To Jack Kirby wymyślał kostiumy, i często było tak, że rozrysowywał komiksy, a Stan Lee tylko musiał później dopasować kwestie do dymków. Więc rola Stana ograniczała się do dawania pomysłów, a całą robotę odwalał Kirby. Stan Lee jest przereklamowany, a ostatnimi czasy pcha się gdzie tylko moze, do filmow, gier, tv. Nawet chciał zagrać w Superman vs Batman jedno z jego nieśmiesznych i psujących filmy gościnnych wystąpień. Na szczęście DC na to nie poszło.

"Poza tym, według mnie był remis, ponieważ pod koniec walki Hulk zmienił się w Bannera, a Sentry w Reynoldsa, i sam powiedział żeby to skończył, po czym Banner go znokautował"- też racja :p

Co się tyczy Stana Lee, nigdy nie należałem do fanklubu tego pana i nie dostaje palpitacji serca, jak tylko o nim słyszę. Jest masa bardzo uzdolnionych scenarzystów komiksowych, a Lee przypisał też sobie część z ich zasług sobie- pełna racja.

może wrócimy do pozostałych postaci????

?

Sentry posiada moc nie tysiąca (1000), a Miliona (1000000) Eksplodujących Słońc, W walce z Hulkiem nie wykorzystał pełnej mocy, gdyż zniszczyłby zapewne pół naszej galaktyki. Bijatyka na pięści z facetem, który ma nieograniczoną siłę nie ma sensu, wiadomo że w kwestii siły nikt z Hulkiem nie wygra.
Sentry także nie jest żadną podróbą Supermana, ma zupełnie inną historię, jest człowiekiem, był narkomanem, moc zdobył dzięki serum, które wypił. Nic go nie łączy z Supermanem prócz tego, że niezbyt odsunięci fani DC za takiego go uważają, choć Marvelowską wersją Supera jest Hyperion. Komiksy z Sentrym polecam, no trzymają poziom, a sama jego postać jest bardzo ciekawa.

Po pierwsze, nawet nie zauważyłem, że napisałem '1000'. Zwykły błąd.
W walce z Hulkiem sam mówił, że w końcu nie musi się hamować i może iść na całość. Nigdy nie pokazał niczego bliskiego mocy miliona słońc, więc nie warto tego tekstu brać na poważnie.
Nie twierdzę, że wszystkie szczegóły między Sentrym i Supermanem są identyczne. Chodzi o pierwsze wrażenie - podobnie skonstruowany kostium (z innymi kolorami), peleryna, odnoszenie się do niego jako najsilniejszej istoty (albo przynajmniej jednej z nich), no i ich moce kręcą się wokół słońca (mniej lub bardziej).
A co do komiksów, to nie musisz mi ich polecać, bo przeczytałem chyba wszystkie z jego udziałem. Sentry to moja ulubiona postać w Marvelu (chociaż w DC znajdzie się kilka lepszych).

Hulk ma nieograniczoną siłe!!!!!

(co tylko pokazuje jak dużo postaci Stan Lee skopiował z DC, zmieniając tylko kilka szczegółów)- Marvel i DC kopiują od siebie na przemian, więc to nie jest taka czarno-biała sprawa.

The Flash vs Spider-Man -zdecydwanie Spidey , bo to nie chodzi nawet o pajeczy zmysł spiderman jest poprostu mega silny choć na to nie wygląda może rzucac samochodami czy podnosic budynki w jednym z komiksow zwaliła mu sie na głowe stacja metra z wagonami i on to udzwignął (amazing spiderman stare dobre Tm semic) jeden cios pajączka wysyła Flasha w kosmos albo przynajmniej nokautuje :)

Hulk vs Super-Man - wyrównania ciężka walka ale na końcu wkur...wnienie Hulka sięga zenitu i jak tłuczonego kotleta ubija Supka
Thor vs WonderWoman- zdecydowanie Thor potęzna boska istota

Wolverine vs Lobo wyrównana walka ale jednak Lobo

Venom vs Parasite NIe znam Parasie ale uwielbiam Venoma

Juggernaut vs Bane Juggernault wbija w ziemie koksa:)

Iron-Man vs Cyborg - Iron -man geniusz w zbroi z powietrza z dystansu punktuje cyborga

Mr fantastic vs Plastic Man remis to podobne postacie

She-Hulk vs SuperGirl Super girl rewnżuje sie za Hulka i rozwala She Hulk

BlackCat vs CatWoman remis obie fajne seksi kotki:)

AquaMan vs Poseidone Aguaman wygrywa szczegolnie ten obecny

Odin vs Zeus Zeus gromi piorunami:)

Galactus vs Parallax Galactus Rulles :)

DeadPool vs DeadStroke zdecydowanie Wynik eksperymentu naukowców runda dla DeadPoola

RedHulk vs Doomsday Doomsday jako siła żywiołu

Batman vs Black Panther Batman leje asfalta:)

Green arrow vs Hawkeye stawiam na zielone:)

Punisher and Red Hood Punisher masakruje czerwonego kapturka bez dwóch zdań:) to jest wojna....

Green Goblin vs Joker Joker jop Twoja mać :)
Bee[DC] vs Wasp[Marvel] Wasp jedzie z Bee :)

Wolverine vs Lobo-i jeden i drugi jest nieśmiertelny, więc ta walka trwała by w nieskończoność, chyba, że ktoś by się poddał

Wolverine nie jest nieśmiertelny bomba albo strzał z granatnika załatwia sprawę, natomiast Lobo ma zakaz umierania gdyż nie chcą go zaświaty :)

Wolverine nie jest nieśmiertelny , bomba albo strzał z granatnika , lub beczka z kwasem załatwiają sprawę natomiast Lobo ma zakaz umierania ponieważ nikt w zaświatach go nie chce :)

nie załatwiły by sprawy, ponieważ wolverine regeneruje się tak samo szybko, jak ktoś mu zadaje rany.

DC i Marvel na tym samym poziomie :)

nie rozumiem dlaczego "hulk" jest wystawiony z "supermenem"
super-man vs hyperion już tak bo mają podobną klase mocy
hulk vs super-boy może w miare podobne mocami postacie
a super-girl vs ms marvel a nie z shehulk nie ta liga
galaktus vs anti-monitor już dobierając gabarytami i tym że obaj pożerają planety
parallaxe vs dormammu może