PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=99391}

Azumi

6,9 5 416
ocen
6,9 10 1 5416
Azumi
powrót do forum filmu Azumi
iceblade

Nie każdy musi kumać to, co inni, na tym polega różnorodność rzeczy, by każdy mógł wybrać, co mu się podoba, a co nie... Druga sprawa, że ten film nie jest wyznacznikiem kina azjatyckiego! Jeśli chodzi o kino typowo samurajskie radzę zapoznać się chociażby z Kurosawą bądź Inagakim. "Azumi" to jakaś manga w werski filmowej, gdzie realizmu za grosz... i żadne z tego tworu wielki kino, tylko dobry film akcji raczej tylko dla uwielbiających mangę. U innych wywoła jedynie uśmiech na twarzy.
Swoją drogą gumisie skakały jak dzikie po soczku;), a tu robią po kilkanaście metrów ot tak... Jak dla mnie film dla dzieciaków...

użytkownik usunięty
iceblade

Drogi kolego... Strasznie zdziwiła mnie twoja wypowiedź. W szczególności fragmenik który, aby uniknąć wątpliwości, zacytuję: "(...) a wy wszyscy cudowni krytycy..ktorzy nie kumaja azjatyckiego kina niech sie odczepia (...)". nie wiem jakie intencje przyświecały ci podczas stukania w klawisze, ale JA odnoszę wrażenie, iż twierdzisz, że bez znajomości azjatyckiej kinematografii nie można wypowiadać się o filmach ze wschodu.

Analogicznie mógłbyś stwierdzić, że brak znajomości brytyjskiej literatury XX-wiecznej, nie uprawania ludzi stwierdzenia że "Nowy Wspaniały Świat" Huxleya jest doskonałą książką. Tudzież, że brak znajomości trendów epoki romantycznej winien być przeszkodą w wyrażaniu niepochlebnych opinii o "Panie Tadeuszu".

NIC BARDZIEJ MYLNEGO.

Nie przeczę, że szersza wiedza z jakiejś dziedziny sztuki ułatwia przyswajanie nowych wytworów tejże; jednakże nie jest to warunek konieczny. Zapewne pozwała wychwycić pewne niuanse, zapożyczenia, ba... może nawet łamanie określonych konwencji...
ALE do oceny walorów jakiegoś filmu wystarczy sam fakt jego obejrzenia.

Zresztą... "kino azjatyckie". Zdefiniuj mi proszę to pojęcie. Moim zdaniem nie ma czegoś takiego. Oczywiście istnieją pewne podobieństwa, może nawet maniera kręcenia czy pisania czy specyfika... Ale czym tak naprawdę jest kino azjatyckie. Czy to psychodeliczne wizje z których słynie pan Shinya Tsukamoto; czy też stonowane, skierowane do kameralnego grona "pozaazjatyckich" odbiorców opowiadające proste historie filmy Kim Ki-Duka; czy może wplatanie elementó azjatyckiej kultury do filmów oparych na amerykańskich wzorach jak to ma miejsce w większości filmów które kręcą panowie Takeshi Kitano czy Ryuhei Kitamura; a może chodzi ci o klasyczne naparzanki rodem z Hong-Kong'u?. Myślę, że kino które prezentuje taką mieszankę stylów, nie powinno być wrzucane do przysłowiowego jednego worka.

Podsumowując, po raz kolejny chciałbym zdementować wszechpanującą plotkę: Nie ma czegoś takiego jak kino azjatyckie. Nie dajmy wciągnąć się w podobne dewagacje. Już raz zrobilśmy to z kinem francuskim.

PS: A mnie "Azumi" się podobał. Kto sądzi innaczej ma do tego prawo :P.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones