albo ja jakis inny film ogladalem,albo wy jacys dziwni jestescie...ten film to straszna kicha zrobiony tylko poto zeby piosenkarke ktora gra glowna role promowac....ale o gustach sie nie dyskutuje...
Całkowicie się zgadzam. Film to totalna komercja. Azumi sama na całą armię buhahahahha... Ten film to pustka dosłownie-tylko trochę akcji która zasługuje na badziewne 5/10. Lepiej obejrzyjcie sobie SHINOBI-lepsza akcja i scenariusz...
Z tym się akurat nie zgodzę, że Shinobi jest lepsze. Zwróć uwagę na to, że obydwa filmy (Azumi i Shinobi) powtały na podstawie mang. W mandze Azumi, tak właśnie to zaprezentowano, Azumi kontra 200 ludzi, poza tym tak czy inaczej widać, że jest to swego rodzaju fantastyka, więc "buhahahahha" i podobne reakcje są nie na miejscu.
Współtwórcą scenariusza do Azumi był sam autor mangi, Pan Yu Koyama, a on chyba wie najlepiej co i jak należało pokazać, nie sądzicie? Uważam także, że pisanie, że Azumi to komercja to czyste brednie, bo to samo można powiedzieć o Shinobi. Przykro mi, ale takie są realia. KAŻDY FILM TO W PEWNYM SENSIE KOMERCJA, BO ROBI SIĘ GO PO TO, ŻEBY ZAROBIĆ, NIEPRAWDAŻ? Pomijam fakt istnienia kina niezależnego - ambitnego, bo to jedyny wyjątek. Reszta i tak kręcona jest dla pieniędzy, a jeśli już mowa o filmach japońskich, które miały swoje pierwowzory w komiksach i anime, to nie mam żadnych wątpliwoci, że tak jest.
Aha! Do autora tematu, skoro stwierdziłeś, że o gustach się nie dyskutuje, to nie pisz, że ludzie, którym ten film się podoba są dziwni dobra, bo przeczysz sam sobie i irytujesz fanów tej produkcji.
stary temat ale mnie wywołano :)
"Aha! Do autora tematu, skoro stwierdziłeś, że o gustach się nie dyskutuje, to nie pisz, że ludzie, którym ten
film się podoba są dziwni dobra, bo przeczysz sam sobie i irytujesz fanów tej produkcji."
najpierw napisałem ze ludzie są dziwni, a dopiero potem o gustach, a to o gustach to właściwie tylko po to żeby tacy ludzie nie czuli się zbytnio urazeni...comprende?
"Współtwórcą scenariusza do Azumi był sam autor mangi, Pan Yu Koyama, a on chyba wie najlepiej co i jak
należało pokazać"
no tak zapomniałem ze autorzy mangi są bogami i chłamu nie robią. - chociaż przyznam się szczerze ze trochę się gubię bo zaraz piszesz ze japońskie filmy na podstawie anime bez żadnych wątpliwości są tylko dla
kasy robione...(chociaż ja się tu nie zgadzam)