"Ulubiony film Hitlera w czasach, kiedy został kanclerzem III Rzeszy. Posiadał nawet prywatną kopię tego filmu."
a tu nagle
"W 1933 roku film znalazł się na sporządzonej przez hitlerowców liście filmów zakazanych."
Filmy z Dietrich były zakazane, bo otwarcie potępiała ona nazizm, więc popularność "wroga systemu" była władzy nie na rękę. To, że Hitler osobiście ten film lubił nie ma tu nic do rzeczy.
To chyba jedyne wytłumaczenie, ale jednak trudne do uwierzenia. Podobnie było z Chaplinem - Hitler lubił jego filmy, ale po bodajże "dyktatorze " znienawidził artystę.
Film został wpisany na listę filmów zakazanych nie ze względu na Dietrich (ta popadła w niełaskę hitlerowców dopiero po 1939 r.) a Heinricha Manna, autora literackiego pierwowzoru filmu. Mann otwarcie wyśmiewał hitlerowców i szydził z tez przez nich głoszonych, dlatego zaraz po dojściu do władzy Hitlera w 1933 r. został pozbawiony przez nich niemieckiego obywatelstwa, odsunięty od towarzystwa intelektualnego kraju, a wpisanie filmu "Błękitny anioł" na listę filmów zakazanych było wyrazem oficjalnego wykluczenia Manna z życia kulturalnego III Rzeszy...
Zawsze czytam ciekawostki filmowe i z tego co zauważyłam to w Finlandii zakazują/zakazywali większości przybijających filmów, może nie chcą ich bardziej dobijać skoro w Finlandii jest bodajże najwyższy współczynnik samobójstw ale to takie moje przemyślenie ;)
Idąc tym tropem nie mogli by obejrzeć przynajmniej połowy dzieł światowej kinematografii - to dopiero powód do depresji! :)
Bo to bliżej Rovaniemi i trzeba szanować dzieci, piszące tam listy, stworzyć moralną otulinę przeciw femme fatale.
Ja słyszałem, że Hitler najbardziej kochał się w filmach Disneya, i hollywoodzkich klasykach jak przeminęło z wiatrem, czy king kong.