jeden z najbardziej dołujących filmów jakie widziałam... choć początek tego nie zapowiadał ;)
masz rację nie zapowiadał.... dlatego byłam pozytywnie zaskoczona tym filmem bo spodziewałam się kolejnego banalnego tytułu a tu duże zaskoczenie
a mnie na seansie po tych masakrycznie przygnębiających dzwonach zegara nie oświecili światła. Zostałam ja i moje przygnębienie :)
/SPOJLER !!/ Taki stopień upokorzenia, jakie spotkało nieszczęsnego belfra, potem pokazał dopiero Bergman w "Komediantach", ale on je częściowo oswoił - ot, jeszcze jeden bagaż, który trzeba potaszczyć przez życie.