>którego końcowa wymowa nie była by pochwalą tortur (bomb winno nie być, żona nie powinna tak szybko umrzeć, a w obronie dzieci winno dojść do strzelaniny między dwiema frakcjami wśród przesłuchujących)
Właśnie napisałeś receptę jak z tego filmu zrobić totalne łajno. Jeszcze brakuje ckliwej scenki umierającej żony i taniej strzelanki między agentami która jest kliszą kliszy.

nie każdy lubi tak jak Ty nastrój Klanu łamany czarem Mody Na Sukces, ale masz Kolego prawo to takich gładkich gustów familijnej telewizji. nie krytykuje Twej przypadłości, nie mam prawa...



(co do żony to oprawca miał ją powoli / boleśnie wysyłać do Raju bram - nie pojąłeś?)

Na taką siłę argumentów w stylu mody na sukces i klanu to aż nie mam co powiedzieć. Swoja drogą trzeba mieć ostro nasrane w głowie aby ten film przyrównywać do tych tytułów, przy takiej obsadzie aktorskiej powiedzieć że trzeba lepszej ekipy, ale jakoś mnie to nie dziwi u człowieka który nawet nie potrafi zacząć zdania od wielkiej litery. Ah, i nie jestem twoim "kolegą"... na szczęście.

PS propsy za dziwne skłonności do fascynacji sadyzmem. Nie dość że takie tortury to dla ciebie za mało, i potrzebujesz jeszcze przypalania i lania kwasu, to jeszcze powoli umierajaca żonke chcesz oglądać.

telewizyjna / video obsada nie drażni cię chłopcze / kolego? kilkanaście lat temu można by uznać, że Samuel miał nadać szyku tej zbieraninie, ale przy dzisiejszej jego żenującej / taniej pozycji rynkowej i warsztatowej niczym nie odstaj od reszty.

jako rzekłem twoje niskie gusta, twoja prywatna sprawa.

co do sadyzmu - to lubię prawdę historyczną, nawet na srebrnym ekranie, a, że militarno-policyjna machina USA jest z natury sadystyczna to rzecz oczywista nawet dla ciebie.

nie dziękuj, lubię edukować gimnazjalną młodzież.

>nie dziękuj, lubię edukować gimnazjalną młodzież.
To teraz sie doedukuj z używania wielkich liter i przecinków w języku polskim, a potem z tego co to jest argumentum ad personam, i jak wpływa na dyskusję i poważne branie dyskutanta, a na końcu z zakresu psychologii polecam pojęcie projekcja, tak apropo gimnazjalnej młodzieży. Zabawny dla mnie jest fakt że o mnie mówisz że jestem "gimnazjalną młodzieżą" ale sam jak zasmarkany gówniarz z uporem maniaka zwracasz się do mnie per "kolego".

>telewizyjna / video obsada nie drażni cię chłopcze / kolego?
Sam fakt występowania w produkcjach telewizyjnych AUTOMATYCZNIE nie oznacza że ktoś jest złym aktorem, ale skoro próbujesz przeforsować to chętnie się dowiem, kto w tej obsadzie jest reprezentantem słabej obsady telewizyjnej i jakie konkretnie masz zarzuty do jego gry aktorskiej. Chyba że to przerasta twoje umiejętności.

>kilkanaście lat temu można by uznać, że Samuel miał nadać szyku tej zbieraninie, ale przy dzisiejszej jego żenującej / taniej pozycji rynkowej i warsztatowej niczym nie odstaj od reszty.
Rozumiem znawco że kilkomilionowe gaże za jedną rolę od filmu udowadniają że jest słabym aktorem i ma żenującą pozycję rynkową? Ciekawe, ciekawe...

>jako rzekłem twoje niskie gusta, twoja prywatna sprawa.
Skoro to moja prywatna sprawa to się od mojego gustu odkoleguj "kolego" i nie używaj tego jako pseudoargumentu.

>co do sadyzmu - to lubię prawdę historyczną, nawet na srebrnym ekranie
Popieprzył ci się film fabularny z taśmami z phucked chyba. Ewentualnie z filmem dokumentalnym (ale to też nie ta skala). Rozumiem że palce też mieli mu ucinać realnie bo "lubisz prawę historyczną"? Nie, nie lubisz, masz fascynacje sadyzmem, a do tego lubisz poniżać innych, i wydaje ci się że kogokolwiek to wzrusza, albo dodaje ci animuszu.

chłopcze / kolego skąd pomysł, że będę traktował poważnie miłośnika taniego protekcjonalizmu? oczywiście, niepoważne traktowanie, nie oznacza, że wygasa mój pedagogiczny zapał. nawet rozkrzyczany chłopczyk, któremu mylą się pojęcia i kwoty zasługuje na odrobinę uwagi. no już, wytrzyj buzie i przeczytaj jeszcze raz swój pierwszy post i moją odpowiedź. ciągle nie rozumiesz? no to czytamy jeszcze raz. nie spiesz się, możesz czytać głośno, a nawet sylabizować.
wreszcie zrozumiałeś? brawo! teraz biegnij pochwalić się cioci Heli.

lubię pomagać maluczkim i nie wstydzę się do tego przyznawać.

Jeśli tym swoim pościkiem próbowałeś mnie obrazić, muszę cię rozczarować. Próbuj dalej.
A potem się do edukuj pedagogu od siedmiu boleści z tego co napisałem. Bo jak widać czytanie ze zrozumieniem pedagogu "chłopczyku" tez leży w powijakach.
>lubię pomagać maluczkim i nie wstydzę się do tego przyznawać.
Znowu ta projekcja...
Widzę że u "pedagoga" zabrakło kontargumentów na to co napisałem, a raczej inteligencji aby napisać cokolwiek więcej niż chybionę próby obrażania osoby o której nic nie wie ;)

ciocia Hela podobno się wzruszyła, czy to prawda?

Tak, mówiła że próbujesz być inteligentny i to takie pocieszne. Kazała przekazać że kontargumentów dalej ci brak.

a czy cioteczka wiąż nazywa cię "Chazanem na miarę potrzeb i ambicji lokalnych celebrytów"?

Nie przypominam sobie żeby tak mnie nazywała, ale kazała przekazać że twoje próby bawienia się w jasnowidza są jeszcze bardziej pocieszne niż próby bycia inteligentnym. Kontynuuj, mamy przedni ubaw.

zabawiający udaje zabawianego? nawet jak na ciebie to zbyt infantylne zagranie - obaj wiemy, że znasz swoje miejsce w szeregu i dobrze wiesz, że każda próba okłamania samego siebie skazana jest na żenującą porażkę. drogi chłopcze, sugeruje publicznie przyznać się od swej miałkości i zalać gorzkimi łzami skruchy (mogą być to też cierpkie łzy żalu nad samym sobą, być może Helenka poda ci chusteczkę).

>sugeruje publicznie przyznać się od swej miałkości i zalać gorzkimi łzami skruchy
Uważaj bo się doczekasz "chłopcze" który jak argumentów nie miał, tak nie ma dalej, tylko próbuje strugać mistrza ciętej riposty ze skutkiem żenującej porażki właśnie.
Kontynuuj dalej, może po 100 poście uda ci się mnie wreszcie obrazić, wzruszyć czy coś na co liczysz, a może wreszcie ogarniesz, że mam cie za zwykłego matoła. Jak za pedagoga którym twierdzisz że jesteś jesteś bardzo bardzo mało pojętny.

skoro "obaj wiemy, że znasz swoje miejsce w szeregu i dobrze wiesz, że każda próba okłamania samego siebie skazana jest na żenującą porażkę" to czemu nie sięgniesz po ostatnie pokłady swej odwagi i rozpoczniesz dorastania?

Nie ma to jak cytować samego siebie, i używać tego jako "argumentu". Próbuj dalej, ciekawe kiedy ogarniesz co napisałem. Argumentów dalej brak.

stwierdziłem swego czasu "chłopcze / kolego skąd pomysł, że będę traktował poważnie miłośnika taniego protekcjonalizmu? oczywiście, niepoważne traktowanie, nie oznacza, że wygasa mój pedagogiczny zapał. nawet rozkrzyczany chłopczyk, któremu mylą się pojęcia i kwoty zasługuje na odrobinę uwagi." i z niczego się nie wycofuję, ale zaczynasz mnie nudzić. pedagogiczna misja, pedagogiczną misją, a drażniący infantylizm twych wynurzeń, drażniącym infantylizmem.

chłopcze! jeśli w 2008 miałeś 10 lat (wydaje mi się, że w tym wieku mogłeś założyć konto), to teraz masz już 16! czas się ogarnąć! oczywiście mógłbym przyjąć, że zakładając konto miałeś już siwiejące nieco skronie (jak co poniektórzy) ale wtedy musiał bym dać się pochłonąć czarnej rozpaczy uznając cię za przykład ofiary wypaczeń w polskiej oświacie.

bywaj zdrów chłopcze i dojrzewaj tak fizycznie jak i intelektualnie.

Bla bla bla bla, dalej próbujesz mnie obrazić a ja dalej mam cię za matoła bez argumentów. Rada na przyszłość niedoszły pedagogu - aby kogoś obrazić to co mówisz musi być albo minimalnie zgodne z prawdą, albo ten ktoś musi choć trochę cenić twoje zdanie. W twoim wypadku nie występuje żadna opcja, włącznie z tymi z którymi w swoich urojeniach wierzysz.

Oddalając się nieco od waszej żenującej kłótni na temat wykształcenia, gustu i poglądów życiowych fikcyjnej cioci Heli stwierdzić muszę, że rację macie połowicznie.
1, Metody przesłuchań faktycznie powinny być brutalniejsze. Mimo iż nie jestem sadystą to ciężko mi wyobrazić sobie sytuację, w której przy możliwej śmierci milionów ludzi przesłuchujący przejmują się takimi szczegółami jak humanitarne traktowanie terrorysty lub też jego żony.
2. Jakakolwiek strzelanina między przesłuchującymi frakcjami faktycznie uczyniła by z tego filmu gniot z cichym morałem, że prawa człowieka są przez najwyższe służby w USA respektowane, poważane i tym podobne bzdury. (W amerykańskim kinie nie brakuje filmów, które pochwalają system i władzę za walkę z okrucieństwem a sam ten motyw chyba już się przejadł i nikt myślący chyba tak na prawdę w to nie wierzy.)
3.Gra aktorska jest na prawdę na wysokim poziomie. Rolę Sheena uważam za bardzo udaną kreację. Co do Samuela L Jacksona nie znam jego aktualnej pozycji rynkowej ale uważam, że jest to aktor o nienagannym warsztacie, którego zawsze cechuje duże zaangażowanie w realne kreowanie odgrywanej postaci. (Bardzo inteligentnego pojęcia "pozycja warsztatowa" nawet nie będę komentował.) W tym miejscu zaznaczam jednak, że jestem sympatykiem teko aktora przez co moja ocena może być uznana za nadto pochlebną, zwłaszcza, że tak jak przedmówcy nie jestem ekspertem w tym temacie.
4. Jest to forum filmowe więc sądzę, że dyskusje tu publikowane powinny dotyczyć filmu a nie tak jak wasza zahaczać o liczne elementy domorosłej psychoanalizy. Takie jest moje zdanie.

Słuszne uwagi. Trzy bomby ( o których wiedzieli) razy 6-10 milionów zabitych przez jedną, co daje minimum 18 milionów trupów, a
najlepsi agenci tłumaczą gościowi, że nie wolno bić więźnia. Ja pierdzielę, co za bzdury. Przesłuchujący prawie u celu, a Ci mu przerywają, bo nie wolno skrzywdzić żony złoczyńcy. Przecież jest obywatelką Stanów! Szydera a nie film.
.