...Patton'y były Tygrysami itd. ale to były lata 60'te nie było jeszcze technologi komputerowej tak rozwiniętej, że można było sobie jaki chcemy "czołdżek" wytworzyć. Gra aktorska jest tu po prostu na takim poziomie... nie osiągalnym dla dzisiejszych produkcji. Spójrzcie chociaż na rozmowę Hessler'a ze swoim "służącym" żołnierzem, który mówi mu, że jego nowa misja(Ardeny) to "złudzenie" i bezsensowe przedłużanie i tak już przegranej wojny. Właśnie te filmy wyróżniały się takimi słowami-pomnikami których trudno już znaleźć w dzisiejszych cyc-doopa-wybuch produkcjach. Dlatego myślę, że ocena(jak narazie) 6,9 jest jakąś kpiną.
Zgadzam się w pełni, do krytyków filmu chyba nie dociera, że film powstał w latach 60.
Co do tego lata 60 maja to Ja nie wiem, mogli przyspawac kawalek blachy i przynajmniej sprawic by te czolgi przypominaly tygrysy juz pomijam te epickie pseudo shermany. C4 nie bylo w tamtym okresie pojawil sie w latach 60 a podczas wojny uzywano kompozycji B. Pewnie przeniesli sie w przyszlosc zajumali troche C4 z jakiegos wojskowego magazynu i wrocili do swoich czasow by zaminowac most :)
Kelly's Heroes - Tygrysy jak talala. Produkcje rosyjskie też były niczego sobie. Nawet w 4 Pancernych postarano się chociaż o trochę dykty. Tutaj namalowano na czołgach krzyże i jazda. 12 lat poźniej powstał "O jeden most za daleko" i też nie było komputerów, jednak niemieckie wozy (w większości) wyglądały na niemieckie.
w Ardenach kasa poszła na dość dobre ujęcia starć czołgów a w pancernych rosjanie byli przyjaźni i zabawni.
Tia... Co prawda w naszych 4PiP fabularnie to było T-34/76, ale pojazdem tym był T-34/85. W Ardenach Tygrysy to "zeszwabiałe" M46 Pattony a Shermany to M24 Chaffe... Łapka w górę za realistykę (dla nieogarów - to był sarkazm).
w o jeden most dużo lepiej nie wyglądały, a niemieckimi chyba naprawdę było bo to zdaje się Leopardy I (ale nie jestem pewny)
tyle że tam chociaż Shermany były Shermanami.....