- Podstawowe informacje
- Opinie i Nagrody
- Multimedia
- Pozostałe
powrót do forum filmu Blade Runner 2049 
użytkownik usunięty 
ocenił(a) film na 7 
użytkownik usunięty 
ocenił(a) film na 10 
ocenił(a) film na 4
Jako fan piewszej części muszę powiedzieć, że myślałem, że będzie gorzej.
Trochę dłużyło mi się, gdy czekałem aż Deckard się w końcu pojawi, ale miło, że przez ten czas nie było typowej kolorowej papki z bezmyślną przemocą i wybuchami. Miło, że mieliśmy jedną (szkoda, że tylko jedną) scenę z Gaffem i jego origami. Była jeszcze komputerowa Rachael. Szkoda, że nie dostaliśmy jakiejś retrospekcji z Rutgerem Hauerem, ale chyba nie było sensu jej umieszczać.
Miło też, że nie powiedziano wprost "Deckard jest replikantem". Niby coś wspomniano, ale nie dokońca. Niech pozostanie to tajemnicą.
Co do wątku z dzieckem Deckarda, to wydawało mi się naciągane, że to ma być Gosling, więc miło, że to była zmyłka.
Mam jeden duży zarzut. Otóż Jared Leto przeżył i pewnie będą chcieli kontynuować jego wątek w kolejnych częściach. Moim zdaniem jak już chcieli robić kilka kontynuacji, to powinni je zrobić z młodym Harrisonem Fordem (jak z Indianą Jonesem i Star Wars).
Właśnie minusem jest zakończenie. Wątek rebelii nie podobał mi się. Powinni to subtelnie zakończyć. Coś a'la półotwarte zakończenie, z różnymi możliwościami interpretacji. A Wallace jako czarny charakter mógłby przeżyć. Nawet lepiej. Coś na zasadzie Vaako w Riddicku. Niekoniecznie antagonista musi zginąć. To takie banalne. Właśnie widzisz, jako fan pierwowzoru oczekiwałem zbyt wiele. Ale jednak cień legendy dawał się we znaki. Tym niemniej jednak wielki film. Gęsty, cyberpunkowy, przytłaczający klimat, dystopia świetnie przedstawiona. Gosling fajnie wypadł. Akurat tutaj pasował. Wyalienowany, zaangażowany i zrezygnowany jednocześnie. Tylko widzisz. Pomimo pięknej oprawy audiowizualnej i naprawdę niezłego doboru obsady nie było tego subtelnego spoiwa, który był w pierwowzorze. Niby czuło się ten klimat, ogrom pracy włożonej we wszystko, ale brakło trochę tej iskry. Ten film powinien kończyć tą dwuczęściową opowieść. Trzecia jest zbędna. Zakończenie na minus. Takie skromne zdanie od skromnego kinomana.
Mi również, a jednooka przywódczyni ze swoim teatralnym aktorstwem położyła ten wątek w całości.
Ta postać wydawała mi się w ogóle nie godna zapamiętania. Nawet nie pamiętałem, że miała tylko jedno oko.
Dokładnie, w dodatku ta scena wykłada całą filozofie pierwszego filmu w jednym zdaniu - "Bardziej ludzcy niż ludzie"
Mi też nie. Jakieś takie to oklepane i schematyczne. W co drugim filmie o androidach musi być wątek rebelii, do porzygu.
Cóż - nie zgodzę się z Twoją opinią...Mnie niestety film wymęczył i wynudził...Zabrakło zupełnie klimatu kultowej jedynki, która była czarnym kryminałem rodem z prozy Chandlera, z Harrisonem Fordem "odgrywającym" postacie Humpreya Bogarta przeniesione w cyberpunkową przyszłość - tam był tzw. ząb i jajo - Deckard był moralnie niejednoznaczny, coś się jednak działo - była grupka replikantów stanowiących dla niego realne zagrożenie, był charyzmatyczny Rutger Hauer, była zabójcza a zarazem dziewczęca Darryl Hannah - tu był snujący się, smętny Gosling i trochę ładnych obrazków - niestety film snujowaty i po prostu nudny
Pobierz aplikację Filmwebu!
Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
