Jedni piszą że dobry film drudzy że gniot niestety opinia tych drugich zdecydowanie bliższa prawdy film może nie na 1 czy 2 ale niestety mocno słaby chodź nie wszystko było takie tragiczne parę drobnych plusów by znalazło ale to i tak za mało żeby pozytywnie ocenić nie ma co ukrywać film słaby nudny i strasznie rozwleczony w zasadzie gdyby ten film trwał tylko 45min nie było by żadnej straty...
Podsumowując dobra obsada ale sam film nie ma kompletnie nic ciekawego do zaoferowania taki trochę kategorii B jak dla mnie zdecydowanie szkoda czasu żałuje że w ogóle oglądałem....
Co lepsze wyzywają użytkowników Filmwebu od debili, że polaczkowo etc. a nikt nie jest w stanie napisać dlaczego uważa ten film za bardzo dobry. Jedyne rozbudowane opinie jakie widzę to te które opisują ten film jako średni bądź zły i nikt z wielkich fanów tego filmu nie potrafi sensownie odpowiedzieć na taki komentarz. Powtórzę to co napisałem w innym temacie: Ten film poza klimatem i brutalnością nie ma kompletnie nic do zaoferowania. Dialogi są tak głupie, że czasem można parsknąć śmiechem. Chicory jest bardzo irytujący zupełnie jak ta złamana noga która w zasadzie jest głównym bohaterem tego filmu. Postacie są przerysowane przez co nudne. Każda scena która odbywa się podczas ich wędrówki jest mało istotna bądź zwyczajnie głupia i w żaden sposób nie sprawia, że oglądamy ten film z większym zaciekawieniem. Dla mnie był to bardzo nudny film z naprawdę niezłym klimatem. 48 minuta filmu czyli arcyciekawa rozmowa o czytaniu w wannie jest idealnym odzwierciedleniem tego filmu.
Sam sobie odpowiadasz na pytanie. Jest świetny Klimat, tobie dialogi nie przypadły do gustu a mi wręcz przeciwnie. Pamiętajmy, że to film o dzikim zachodzie, w tamtych czasach życie toczyło się "wolniej". Te przedłużone i "głupie" dialogi oraz sceny jak piszesz mają właśnie na celu ukazać ówczesne realia. Jest to film o męskiej wyprawie w celu ratowania bliskich, przyjaciół. Film drogi. Dotarcie z punktu A do B zajmuje sporo czasu a problem w tym, że nie wiemy gdzie jest punkt B i co tam zastaniemy. Ja oglądając ten film w ogóle się nie nudziłem.
To jest bardzo proste. Film dla wydłużenia ma tą środkową nicość - jak wiele westernów zresztą skoncentrowaną na podróży. Finał jest przyjemny cała reszta nie jest ani tragiczna ani genialna, sztampowe jak cholera postacie(upierdliwy dziadek, twardy szeryf itd.) są jednak dobrze zagrane. Jeśli środkowa nicość cię zdenerwuje to dasz 3-4 jak się uodporniłeś już na takie "triki" do wydłużania filmu to dasz 6-8 za końcówkę.
rozmowa o pchłach też nie porywała ;) Całkowicie zgadzam się z ZGR, zbyt wiele mało ciekawych i niepotrzebnych scen i dialogów
Zgadzam się z Twoją opinią. Słaby rozciagniety film. Ja mam wrażenie, że ktoś chciał przenieść "Wzgórza mają oczy" w czasy Dzikiego Zachodu. Ale zdecydowanie nieudany pomysł.