Ja też dałem 7 przez pewne niedociągnięcia

Też uważam ze końcówka powinna być bardziej mroczna.

Nawet nie mroczna, bo to przecież komedia familijna ;-) Wystarczyłoby by była mniej mdła i 'slitaśna'

Tylko że o wiele bardziej by pasowało, gdyby ten film był animowany, bo ma typowo kreskówkowy humor - jak porywacze przeżywający urazy, które powinny ich zabić na miejscu, czy notoryczne mocne uderzanie w jajca, po którym jakoś uderzony nie traci możliwości normalnego funkcjonowania na kilka godzin. Gdy taki rodzaj humoru jest używany w filmie aktorskim, to widz nie da rady zawiesić niewiary.
Ogólne założenia są te same, co w "Kevinie samym w domu" - dzieciak kontra bandyci, tylko że tu postanowili zrobić dzieciaka młodszym. Zresztą, tytuł jest o tyle mylący, że tak naprawdę to nie brzdąc był w opałach (bo jemu żadna krzywda się nie stała), tylko bandyci, którzy go porwali.

Ale i tak dałeś 8...i cały post poszedł w cholerę.

Siła sentymentu ;-)

Film zasluguje na 3, ale spoko,

Argumentacja "bo ja tak powiedziałem", nie jest warta dyskusji.

Niemowle, ktore poradziło sobie z trzema zbirami... faktycznie realna rzecz.
To jest najwazniejszy argument.

Polecam ocenić jeszcze Teletubisie i tysiące innych podobnych produkcji... a przy kolejnym oglądanym filmie uwzględnić rok i docelowego odbiorcę.

Idąc twoim ocenianiem, to każdemu filmowi należy się wysoka nota, bo to przecież film.... wez sie chłopie ogarnij.

Chyba chcesz się pokłócić.
Film oglądałem jako dziecko w kinie, dlatego łączy mnie z nim pewien sentyment. Ty uważasz go za gniota, w dodatku doszukujesz się w nim realizmu, efektów specjalnych jak u Camerona, a czego spodziewałeś się po tej produkcji i tytule "Brzdąc w opałach"? Dlatego poleciłem ci oglądanie "Teletubisiów" i "Ulicy sezamkowej" oraz ocenianie ich przez ten sam pryzmat.

Że się tak wtrącę ale to co wypisuje sully_avatar to żenada. Ale są przecież ludzie inteligentni, mający szerokie horyzonty spostrzegania ect. no i tacy przecież:)

Zenada, czemu? Nudny człowieku

Lubie to!:)