Dla mnie mistrzowsko wypadają okrzyki "o jezzzuu!" kiedy chłopaki wypadają za ogrodzenie, czy z mostu na ulicę. Resztę dopiszę po ponownym obejrzeniu, zbyt wiele absurdu jak na jeden raz xD
Laser w pociągu
Zapalanie papierosa (to mnie całkiem rozwaliło)
Sklepikarz (trzeba kulturalnie kupować z koszykiem albo wiaderkiem ahahaha)
"A wiecie że tą budkę pomogły ptakom budować 2 wiewiórki?"
Mnie zabija kolo,który szcza w porty wypożyczając horror posiadający okladkę na widok której nie sposób nie rzucić "O ku_wa!".
Śmiech kamerzysty(?)w niemalze każdej scenie, scena walki ze sklepikarzem i narkusem wąchającym gumę arabską oraz zestrzelenie ufo!
dialogi pomiędzy policja a handlarzami ganją..... nie wiedzielismy.... Boskie...
Z tych scen co nie były wymienione:
Zeznawaj(scena jak Laszlo przesłuchuje gościa i mu broda odlatuje)
Do sklepu wchodzimy z koszykiem lub wiaderkiem(cała scena mistrzowska)
1 i 2 brat bliżniak ambasadora
Gdzie jest Laszlo,jaki Laszlo?(Jak Laszlo sra)
Ło Jezu ale się skaleczyłem(Laszlo,jak mu krew leci z dłoni)
Pieska zraniłeś,nie to kotki
Na kolana przed bułgarska władzą,wolałbym nie na kolana
Podlewanie kwiatków na końcu
Cały film miazga, ale zawsze kwiczę ze śmiechu jak przeskakują przez drewniany płotek w lasku ^_^