Czechom zrobienie dobrego filmu przychodzi z taką łatwością. U nas to rzadkość. Lepiej produkować masowo tkliwe historyjki w formie telenoweli. Może to przez katolicyzm ta Polska taka durna i ograniczona do swego zaścianka. Czesi to w 90 procentach ateiści i chyba przez to maj jakieś szersze spojrzenie na wiele spraw.
Być może coś w tym jest. Tego rodzaju kino przychodzi im bardzo łatwo i wychodzi bardzo dobrze. Specjalność narodowa :). U nas , myślę że taką specjalnością (abstahując od mdławych komedii romantycznych)są filmy typu Wesele, Futro itp. Są przecież takie typowo "polskie".
Racja...
Czesi film o tak praktycznie niczym...
czyli kilka dni z życia kogoś...
i zawsze ogląda się od początku do końća...
może nie wywołuje nerwowych emocji... zdenerwowania...
ale dziewczyna jak chce może się wzruszyć... a i sam mogę spokojnie polecić go innym :)
do obbejżenia... bo nie zmarnujecie tych minut nad nim spędzonych :)