Naprawde brakowalo mi takiego filmu ostatnimi czasy. Moze nie jest to arcydzielo, lecz napewno jest to film bardzo dobry. Dzien wczesniej staralem sie obejrzec polskiego Rysia, nie wytrzymalem. Natomiast butelki to bardzo dobry cieply film. Mysle z powodzeniem moge polecic go wszystkim sympatyka czeskiego kina. Natomiast napewno nie spodoba sie wielbiciela hollywoodzkich efekciarskich filmidel. Mam nadziej ze czeskie Butelki sa wysmienita przystawka przed czekajacym mnie slowackim Bathorym. Pozostaje jedynie pozazdroscic i pogratulowac naszym południowym sasiadom.
Swoją drogą jaki by film nie porównac z "Rysiem 2" to wyjdzie arcydzieło. Ja bym go raczej porównał do "Dnia świra".
Zle mnie rozumiesz nie chodzi mi o to ze Butelki zwrotne to arcydzielo. Dla mnie jest to film jakiego klasy odpowiednika dawno nie widzialem juz w Polskiej kinematografii a jakie dosc czesto pojawiaja sie u naszych sasiadow.
W pierwszym poście piszesz, że "może to nie jest arcydzieło", a w drugim twierdzisz, że jednak jest. W ciagu 2 tygodni sprzeczne wypowiedzi...