Miłe "ciepłe",sentymentalne kino,które ludziom w moim wieku przypomina klimat dzieciństwa.Film bardzo dobrze zagrany,również w epizodach,kilka scen jest świetnych i pozostaną na dłużej w pamięci(scena porodu,pierwszy trening,karny,czy ta z Sonią Bohosiewicz czyli"drukujemy czy nie drukujemy").Na plus również humor,można się szczerze pośmiać kilka razy,scenografia itd.Jednak na mały minus ta druga współczesna część filmu,oraz brak jakiejś iskry,czegoś co by sprawiło,że ta historia porwałaby widza za serce.Podsumowując na pewno warto zobaczyć.