HsM chowa Się Poprostu ! chociaż też fajne
Ale Camp Rock Arcydzieło moim zdaniem !
Demi zagrała świetnie i ta piosenka ;)
Rewelacyjnie zagrała Tess i Alyson Stoner ;)
A obecność JB ... ;) SUPER !!!
Całkowicie sie zgadzam z przedmówcą.Poza tym chyba coraz więcej ludzi uwarza że to szajz,wystarczy popatrzeć na średnią.Nie tak dawno oscylowała w granicach 8,30 a dziś jest już 7,52.Oby spadła poniżej 5,00.
Taka wielka draka z powodu jednego filmu.
Za duża kłótnia tutaj wyszła.
Każdy ma prawo do wyrażenia swojego zdania.
A tak w ogóle nikt nie wie (mowa tu o jednej z wypowiedzi Shannen Doherty) kto siedzi po drugiej stronie klawiatury.
Sądzę, że na pewno większość z Was nie lubi bądź kocha ten film i próbuje dopasować się do argumentów innych osób.
A co do BRAVO to każdy może go sobie czytać tylko, żeby potem nie wynikało zdanie: "Ty pewnie jeszcze nie skończyłeś/aś zerówki." lub: "Ale tym masz mały mózg dużo nad tym myślałaś." itp.
W każdej historyjce o "gwiazdach" jaką wyczytacie w jakiejkolwiek gazecie nie warto tak się jej trzymać, ponieważ w każdej historyjce JEST ziarnko prawdy, albo w ogóle go tam NIE MA.
Najlepiej nie sugerować się też w ogóle stronkami typu: pudelek.pl czy kotek.pl, bo tam to robią sensacje z byle czego lub czegoś co w ogóle nie miało miejsca.
Żal mi Cie , do że hsm się chowa nie znaczy że to arcydzieło. Jak już oglądasz Disneyaw kółko do włącz se króla lwa a z filmów piratów czy deja vu.
Nie! dla CR. nazywanie to arcydziełem jest obrazą Disneya ;]. Beznadziejna fabuła, gratuluję reżyserom i scenarzystom- stworzyli naprawdę nudną, komercyjną papkę, a w dodatku wtrynili tam kilka pop piosenek i nazwali ich rockiem X.x Piosenkarze (aktorami bym ich nie nazwała) są nawet dobrzy, jeśli nie pchają się na plan. U mnie dostali za to minus ;]. Podobnie jak aktorzy, któzy palą się do śpiewania, chociaż nie mają o tym pojęcia.
Ja taką fabułę mogę wymyślić w pięć minut, ciekawe ile nad tym siedzieli?
X.x
Kurczę, ta "ożywiona dyskusja" jest miejscami zabawniejsza, niż hasło "Camp Rock" na Nonsensopedii. Wpadłam tu, bo przeczytałam tam artykuł i byłam ciekawa, co tutaj będzie... ;P
Dla mnie to jest baaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo złe. Sama nie wiem czemu dałam aż 2/10. A! No tak. Raz się śmiałam nie z tego jak oni grają- coś o karmniku było... :D
Film spoko!! Piosenki w nim też ok ale arcydziełem bym tego nie nazwała!!! Może dlatego, że mój szał na Camp Rock się skończył!!! ;D
Ale to zrobiłaś! 10/10 to arcydzieło. Taką wystawiłaś ocenę. Czytanie ze zrozumieniem się kłania...
To nie ja tylko moja 11 letnia siostra, która ma bzika na punkcie Camp Rocka i braci Jonas oraz Demi Lovato!!! A że wystawiła ocenę z moje profilu nom cóż przypadek ale film jest ogólnie okk! przyznaje że sama miałam 2-3 tygodniowego bzika na punkcie Camp Rocka!! ;D
Ja odpowiem krótko i zwięźle - nazywanie Camp Rock "Arcydziełem" jest oznaką małego zakresu ze znajomości kinematografii.
no coz. widac, ze osoba ktora nazwała CR arcydziełem ma ciasny umysl, bo jak widac nie zmiesci sie w nim juz nic wiecej poza sztuczna Miley Cirus, JB i HSM, wiec nie mozemy miec do niej pretensji o to ze uwielbia ten film, skoro poza nim pewnie widziala moze jeszcze najnowsza szmire w kinach Hanne Montane.
A tak nawiasem zastanawiam sie czy osoba ktora zalozyla temat, po podszewka uwielbiania wlozyla pewnie prowokacje. gdy patrzylam na inne tematy, zaden nie ma az tylu odp. ^^
Żałosne ^^
Dla mnie te filmy nie wnoszą nic nowego realnego i prawdziwego do naszego życia, nie mają przesłania które byłoby unikatowe jedyne w swoim rodzaju prawdziwe a nie umalowanie lale tańczące jak i pieniądze zagrają.
Np. takie filmy jak Piękny umysł czy też Pianista pokazują realne życie a jeśli chodzi już o miusicale i komedie to śęgnijcie do klasyki a dokładnie do beatlesów :" A hard day's night", "Help!"...
Są to bardzo sympatyczne i podnoszące na duchu filmy nie mówię że są to jakieś arcydzieła i mają wielkie przesłania ale są o wiele lepsze od tego GÓWNA! Nawet nie przystoi ich porównywać. To koniec mojego kazania.
Mysle ze autorka przesadzila nazywajac ten film arcydzielem. Niezły ale bez przesady/
Arcydzieło?! *dławi się i opluwa monitor herbatą*
Jeśli to jest arcydzieło, to co macie do powiedzenia na temat filmów takich jak "Zielona mila", "Pearl harbor", czy też "Titanic"? A no tak. Słit kiss kiss ajć ajć heloł kiti dzieci epcia i Haj Skul Mjusikal takich filmów nie znają, bo nie piszą o nich w Bravo.
Cam prock można zdefiniować jednym słowem - żenada.
Jeśli by tak rozwinąc te słowo wyszłoby - żenujący film(?), zero tytułowego rocka (w tym momencie obrażacie zespoły takie jak Muse, Linkin Park czy też Evanesence), przewidywalna fabuła (Kto uważał, że kochana Miczi poniesie klęskę ręka do góry! *słychać tylko świerszcze*),
brak jakiegokolwiek przesłania, denna muzyka, aktorzy grają jak drewniane kłody, piski i krzyki Dżonas Braders (po co ich brali do tego filmu? Ach tak, przecież Dżoł, Nik i Kewinek są SŁIT!).
Film oglądałam. Cały (nie wiem skąd wzięła się we mnie taka wytrwałość).
Proszę mi nie wmawiać, że się nie znam, wolę ambitniesjze filmy, a moja opinia jest poparta solidnymi przykładami. Mam 14 lat i nie należę do grona wielu moich słit kiss kiss rówieśncizek, które ślinią się na widok Zakusia, Dzoł albo innego hajskulmjuzikalowego boya.
Dziewczyno! Czy ty wiesz co to jest arcydzieło?! Obejrzyj sobie Pianistę, Dr House'a - to są arcydzieła telewizji, a nie jakiś beznadziejny Camp Rock, albo High School Musical. Fabuła przewidywalna, można nie oglądać tego filmu i wiadomo będzie o co w nim chodzi.