kaioken26 No cóż świetna rola. Irytująca, odpychająca. Nie przeczytałem żadnej książki Capote, ani za wiele o nim nie słyszałem, ale jeśli był egocentrycznym tchórzem i wrażliwym dziwakiem to Hoffman oddał go perfekcyjnie. Sam film ciekawy, relacje między pisarzem a skazanym intrygujące.