Ogladałam ten film wielokrotnie,to jeden z lepszych biograficzynch obrazków,jak sądzę...Fantastyczna gra,ujęcia,drobne przkłamania w faktografii...Ale nie polecam ludziom niezainteresowanym sztuką...Duze plusy oklaski i gratulacje;film niebanalny. I zupełnie inny niz np. "twórca i niszczyciel" czy lautrec...Taki..mniej spektakularny,mniej widowiskowy. I na pewno nie jest to kwestią tylko i wyłacznie zyciorysów artystów. (aha:i dużo ciekawszy i mądrzejszy niż "udręka i ekstaza"...Niestety..no i jak już przy michale aniele,moim pupilu mowię,to polecam biografie irvinga stone'a)