Część podziemna jest znakomita i jestem ciekaw, czy L.Q. Jones naprawdę wiedział coś nt. realiów ZSRR, czy też kołchoźniki i stalinowska trojka wyszły mu przypadkiem. Podejrzewam to drugie :)
Jasne, film do arcydzieł sztuki filmowej to nie należy ;)
Spojler niewielki:
Nie podobało mi się też zrobienie z Qulii June intryganckiej suki, bo to trochę złagodziło końcówkę.
W ogóle najlepiej jest obejrzeć film nie znając opowiadania, ale tak czy inaczej, nieźle się bawiłem.