Żuławski nie zrezygnował z realizacji tego filmu po odmowie Adjani. To producentka chciała Adjani, ale nasz Andrzej wolał jakąś nieznaną aktorkę. Producentka więc zaproponowała Natassje Kinski, co spowodowało natychmiastowe wycofanie się Żuławskiego z projektu (tłumaczył się tym, że Kinski, która posiadała akcent niemiecki, będzie mało wiarygodna w roli Francuzki z prowincji).
Również scenariusz filmu został zmieniony, mianowicie w wersji Żuławskiego główna bohaterka pod koniec miała jakimś cudem "zmartwychwstać".